W szwajcarskim Lenzerheide trwa wyścig z czasem i warunkami. Nie udało się rozegrać treningów we wtorek, ani w poniedziałek. Organizatorzy postanowili więc rozegrać je jutro tuż przed zawodami. Zaplanowane więc na jutro zjazdy mają odbyć się zgodnie z planem. Zapowiadanym wydarzeniem dnia jest powrót liderki klasyfikacji zjazdowej Włoszki Sofii Goggii.
?php>?php>
?php>
fot. Reuters / Kai Pfaffenbach?php>
Program jutrzejszych zawodów jest wyjątkowo napięty. O 9:30 zaplanowano trening panów, godzinę później - pań. Właściwe zawody mają rozpocząć się odpowiednio o 12:15 (panie) i 13:45 (panowie). W tej konkurencji choć lider i liderka mocno "siedzą" na swoich pozycjach wszystko może się jeszcze zdarzyć. Sofia Goggia miała niestety przykrą przerwę w sezonie i jej przewaga nad Szwajcarką Corinne Suter stopniała do 70 punktów. Matematyczne szanse ma jeszcze druga ze Szwajcarek Lara Gut-Behrami tracąca do Włoszki 97 punktów. Wśród panów reprezentant gospodarzy Beat Feuz ma w miarę bezpieczną przewagę nad Austriakiem Matthiasem Mayerem - wynosi ona 68 punktów. Sporo, ale na pewno Mayer pola nie odda łatwo.
?php>Przypomnijmy, iż finały alpejskiego PŚ odbywają się od lat wobec nieco innej formuły niż zwykłe zawody. Startują w nich tylko najlepsi zawodnicy (plus kilku z tzw. dzikimi kartami, m. in. z juniorskiego klucza i pucharów kontynentalnych). Za to punkty (wg klasycznej punktacji FIS) zdobywają nie wszyscy uczestnicy wyścigów, a tylko najlepsza 15 - co podnosi atrakcyjność rywalizacji.
?php>?php>
lista startowa mężczyźni (trening, lista startowa zawodów wkrótce)?php>
?php>
źródło: własne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz