Sara Hector prowadzi po pierwszym przejeździe slalomu giganta w Lenzerheide. Świeżo upieczona mistrzyni olimpijska znów pokazała, że jest w życiowej formie i zmierza po kolejną wygraną w Pucharze Świata. Maryna Gąsienica-Daniel po sporych problemach dojechała na metę z dużą stratą i zajmuje 18. miejsce.
?php>?php>
?php>
fot. PolSKI Mistrz?php>
Gut zrezygnowała, Vlhova wypadła?php>
Pierwszy przejazd niedzielnego giganta w Lenzerheide rozpoczął się nieoczekiwanie od zawodniczki z numerem 2, gdyż z powodu bólu w kolanie nie wystartowała Lara Gut-Behrami, która miała jechać jako pierwsza. W związku z tym zawody zainaugurowała Mikaela Shiffrin. Amerykanka pokazała się z dobrej strony, udowadniając, że niepowodzenia z igrzysk ma już za sobą. Niewybaczalny błąd popełniła tym razem Petra Vlhova, która wypadła z trasy i pożegnała się przedwcześnie z zawodami.
?php>?php>
Hector znów dominuje?php>
Lepszy czas od Shiffrin uzyskała tylko Sara Hector, która pokonała Mikaelę o 0,11 sek. Zbliżony czas do tej dwójki miała też Tessa Worley, której zjechanie po trasie giganta zajęło o 0,16 sek. dłużej niż Hector. Kolejne zawodniczki zanotowały już sporo większą stratę do najlepszej trójki. Czwarte miejsce w pierwszym przejeździe zajęła Meta Hrovat ze stratą 0,75 sek. Piątą lokatę zajęła Federica Brignone (+1,00 sek.), szóstą Katharina Truppe (+1,07 sek.), siódmą Michelle Gisin (+1,32 sek.), a ósmą Tina Robnik (+1,44 sek.).
?php>?php>
Duży błąd Maryny?php>
Startująca z numerem 8 Maryna Gąsienica-Daniel nie ustrzegła się poważnych błędów w górnej części trasy. Szczęśliwie Polka zdołała utrzymać się pomiędzy bramkami i kontynuowała jazdę. Niestety spóźnione skręty kosztowały ją sporo czasu i linię mety przecięła ona ze stratą 2,24 sek. Wystarczyło to jednak na zakwalifikowanie się do drugiego przejazdu z 18. czasem.
?php>Źródło: własne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz