Słowaczka Petra Vlhova okazała się najlepsza w slalomie równoległym rozgrywanym w austriackim Lech/Zuers. Liderka PŚ w finale wygrała z Amerykanką Paulą Moltzan. Trzecie miejsce zajęła doświadczona Szwajcarka Lara Gut-Behrami. Życiowy rezultat osiągnęła dziś Maryna Gąsienica-Daniel, która zajęła znakomite, dziewiąte miejsce.
?php>?php>
?php>
fot. PZN?php>
Nie ma mocnych w tym sezonie na Petrę Vlhovą. Dzisiejsze zwycięstwo jednak nie przyszło łatwo. Wydawało się bowiem już w pierwszej rundzie, że Vlhova przegra z reprezentantką Holandii Adrianą Jelinkovą, którą wyprzedziła na ostatnich metrach drugiego przejazdu. Podobnie było z Federicą Brignone w ćwierćfinalne - słynna Włoszka dosłownie w ostatniej chwili przegrała ze Słowaczką. W półfinale czwarta w ostatecznym rozrachunku Szwedka Sara Hector przegrała z Petrą 0 0,1 sek. W finale poszło Vlhovej najłatwiej - Moltzan wywróciła się w drugim przejeździe i liderka PŚ dowiozła zwycięstwo do końca.
?php>Dla świetnie dysponowanej dziś Moltzan to i tak wynik życia. W 1/8 przegrała z nią nasza reprezentantka, ale i tak - takie wyniki ostatnio notowały siostry Tlałki w latach 80. (mowa tu o rywalizacji kobiecej, w rywalizacji męskiej zdarzały się pierwsze "10" i znacznie później). Warto zwrócić też uwagę na wynik Jelinkovej - nieczęsto się zdarza widzieć reprezentantkę Holandii na tak wysokim miejscu. Jedyna, której się to udawało to Christa Kinshofer, kiedy w latach 1985-87 reprezentowała ten kraj (wcześniej i później jeździła dla Niemiec).
?php>?php>?php>źródło własne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz