Zamknij

Alpejski PŚ w Lake Louise. Goggia wciąż nie do zatrzymania. Rywalki bez szans

21:56, 03.12.2022 Tomasz Lutek
Skomentuj

Sofia Goggia triumfowała w kolejnym zjeździe rozgrywanym w ramach alpejskiego Pucharu Świata w Lake Louise. Włoszka była również najlepsza w piątkowej rywalizacji. Podium uzupełniły Nina Ortlieb i Corinne Suter.

fot. Andrea Miola ©

W sobotę w Lake Louise rozegrano kolejny zjazd. Panie szybko miały zatem okazję do rewanżu. Wszystkie oczy zwrócone były na Sofię Goggię, która wygrała cztery ostatnie starty w Kanadzie, w tym piątkową rywalizację. Włoszka o włos pokonała jednak Corinne Suter i Cornelię Huetter. Ta druga nie przystąpiła do sobotnich zawodów.

Włoski pocisk nie zostawił złudzeń

Goggia bardzo dobrze wywiązała się z roli faworytki. Choć początkowo uzyskiwała międzyczasy gorsze od prowadzącej wtedy Corinne Suter, stopniowo się rozpędzała. Ostatecznie na mecie była od niej lepsza o 0,37 sek. Gdy wydawało się, że obu paniom nikt nie jest w stanie już zagrozić, na drugie miejsce wjechała Nina Ortlieb, tracąc 0,34 sek. do późniejszej zwyciężczyni. Austriaczka wygrała wcześniej jeden z treningów, ale raczej nikt nie stawiał jej w gronie kandydatek do podium. Są to bowiem jej pierwsze pucharowe starty po kontuzji. Sofia Goggia sięgnęła po kolejny triumf w kanadyjskim Lake Louise (piąty z rzędu). Trzecia była wspomniana wcześniej Suter.

Czołówka prawie bez zmian

W klasyfikacji sobotnich zawodów niewiele różniło się względem tych piątkowych. Czwarta była Joana Haehlen, Piąte miejsce zajęły ex-aequo Mirjam Puchner i Ilka Stuhec. Siódma była Nicole Delago, ósma Michelle Gisin, a dziewiąta Ragnhild Mowinckel. Czołową dziesiątkę zamknęła Romane Miradoli. Przed paniami jeszcze niedzielny supergigant, który zainauguruje obecny sezon w tej specjalności. Start o godzinie 19.

PEŁNE WYNIKI

Źródło: informacja własna

(Tomasz Lutek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%