Zamknij

Alpejski PŚ w Kvitfjell. Triumf Dominika Parisa w zjeździe, czterech zawodników na podium

13:46, 05.03.2022 Kamil Figiel
Skomentuj

Drugi zjazd w Kvitfjell padł łupem Dominika Parisa. To drugie zwycięstwo Włocha w tym sezonie. Na drugim miejscu uplasował się Aleksander Aamodt Kilde. Podium uzupełnili dwaj Szwajcarzy. Beat Feuz i Niels Hintermann zajęli ex aequo trzecie miejsce.

fot. Andrea Miola ©

Paris powrócił do wygrywania

Sobotni zjazd nie przyniósł wielkich niespodzianek na miarę dnia wczorajszego. Na trasie Olympiabakken najlepsi okazali się czołowi zjazdowcy alpejskiego Pucharu Świata. O małym przełamaniu może mówić dzisiejszy triumfator. Dominik Paris w tym sezonie spisywał się dobrze, ale brakowało mu równej formy. Oprócz zwycięstwa w Bormio, które dla "Króla Stelvio" nie było niespodziewanym osiągnięciem, Włoch stanął raz na podium. Miało to miejsce w Wengen. W dniu dzisiejszym Dominik zmiażdżył rywali wykręcając czas 1:43,92. Najlepszy czas całego weekendu pozwolił mu wygrać zawody z przewagą nad drugim zawodnikiem w wysokości 0,55 sekundy. 

Rywalizacja o kulę

Drugim zawodnikiem zjazdu został Aleksander Aamodt Kilde. Norwegowi nie udało się odnieść zwycięstwa przed własną publicznością, jednak w niedzielę będzie miał na to kolejną okazję. Dla dwukrotnego medalisty z Pekinu rozstrzygnięcia okazały się nie takie złe, bowiem powiększył on prowadzenie nad Beatem Feuzem w klasyfikacji zjazdu. Szwajcar zajął dziś trzecie miejsce, do Parisa stracił 0.81 sekundy. Identyczny czas osiągnął piątkowy triumfator, czyli Niels Hintermann. Szwajcar wyrasta na kolejnego Helweta, którego można zaliczać do faworytów.

Przed ostatnim zjazdem w Courchevel/Meribel, różnica punktowa między Kilde a Feuzem wynosi teraz 23 punkty. Dla trzeciego w tym zestawieniu Matthiasa Mayera, sobotnie zawody były najsłabszym występem Austriaka w tym roku. Dziesiąte miejsce, które dało zaledwie 26 punktów, spowodowało, że szanse Austriaka na wygranie małej Kryształowej Kuli znacząco zmalały.  

Bez większych niespodzianek

Warunki na trasie Olympiabakken nie sprzyjały atakom zawodników z dalszymi numerami startowymi, jednak znalazło się paru śmiałków gotowych wskoczyć na wysoką lokatę. Na ósmym miejscu (+1,42 sek.) uplasował się Maxence Muzaton, a na dziesiątym (+1,43 sek.) Josef Ferstl. Z kolei, startujący z 42 numerem Jeffrey Read wskoczył na siódmą pozycję. Do zwycięzcy stracił 1,39 sekundy. Read to kolejny z Kanadyjczyków, który w tym sezonie pokazał się ze świetnej strony w zjeździe. 

Pożegnanie wielkiego mistrza

Dla zawodnika z numerem 31, sobotni wyścig był jego ostatnim startem w karierze. Mowa oczywiście o Kjetilu Jansrudzie, który w swojej karierze osiągnął niemal wszystko: mistrzostwo olimpijskie, mistrzostwo świata, cztery małe Kryształowe Kule. Zawody Pucharu Świata Kjetil wygrał 21 razy. Norweg postanowił zakończyć karierę przed własną publicznością. Zajął 52 miejsce, ale lokata nie miała dzisiaj dla niego takiego znaczenia. 

Wyniki zawodów

Źródło: informacja własna

(Kamil Figiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%