Zamknij

Alpejski PŚ w Ga-Pa. Slalomiści jako pierwsi wznowią pucharową rywalizację (lista startowa)

19:32, 25.02.2022 Kamil Figiel Aktualizacja: 23:49, 25.02.2022
Skomentuj

Puchar Świata wraca po przerwie spowodowanej Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie. Na pierwszy ogień idą slalomiści. W Garmisch-Partenkirchen organizowano zazwyczaj dla panów konkurencje szybkościowe. Ostatni raz męski slalom miał tu miejsce w sezonie 2009/2010. Na starcie 72 zawodników, a wśród nich Michał Jasiczek.

fot. rk-photography.ch

Tegoroczna rywalizacja slalomowa nie zawodzi. Slalom mężczyzn jest zdecydowanie najbardziej nieprzewidywalną i wyrównaną konkurencją w tym sezonie. Czołowa ósemka klasyfikacji slalomowej Pucharu Świata mieści się w 90 punktach straty do lidera. Pełna niewiadomych konkurencja nauczyła już nas, żeby podczas oglądania nie ograniczać się do przejazdów ścisłej czołówki. Większość zawodników z numerami 1-20 stać na przejazd na miarę pierwszej trójki. Podobnie, w drugiej części zawodów, widywaliśmy w tym roku wspaniałe awanse narciarzy z drugiej lub nawet trzeciej dziesiątki pierwszego przejazdu. Żaden alpejczyk nie wygrał w tym sezonie dwóch slalomów. A tych, z jednym trumfem na koncie jest sześciu.

Długa lista faworytów

Jednym z tych, którym nie udało się odnieść slalomowego zwycięstwa w tym sezonie, jest otwierający sobotnie zmagania Henrik Kristoffersen. Norweg ma za sobą nieudane igrzyska. W olimpijskim slalomie był czwarty. Po nim na trasę ruszy Sebastian Foss-Solevåg, który swojego rodaka wyprzedził na igrzyskach o 9 setnych sekundy. Jedyny z liczących się w czołówce reprezentantów gospodarzy jest Linus Strasser, który wystartuje jako czwarty. Niemiec wygrał ostatnie zawody Pucharu Świata przed igrzyskami, właśnie w slalomie. Siódmy numer startowy to Clement Noel. Złotemu medaliście z Pekinu w Pucharze Świata aż tak dobrze nie szło. Może druga część sezonu okaże się lepsza dla Francuza i odrobi siedemdziesięciopunktową stratę do lidera.

A tym liderem jest Lucas Braathen. Młody alpejczyk z Norwegii nie wraca jednak z Pekinu w dobrych nastrojach. Dwukrotne DNF przy nazwisku: w slalomie oraz gigancie to wynik, z którego Braathen zadowolony być nie może. Lider slalomu wystartuje z dopiero 15 numerem startowym. Do jutrzejszych faworytów należą również: Manuel Feller (numer 3), Alexis Pinturault (numer 8), Johannes Strolz (numer 9) i Daniel Yule (numer 11). Oczywiście, lista mocnych zawodników jest długa i nie da rady wyrokować zwycięzców tak łatwo jak w slalomie kobiet. 

Polak na starcie

Na starcie ujrzymy również Polaka. Jest nim Michał Jasiczek, który wystartuje z numerem 69. Na igrzyskach w Pekinie, reprezentant Polski po pierwszym przejeździe był w czołowej trzydziestce. W sobotę stawka będzie zdecydowanie mocniejsza niż w Pekinie, więc o powtórzenie tego wyczynu będzie niesamowicie ciężko. Pierwszy przejazd slalomu w Garmisch-Partenkirchen rozpocznie się o 9:30, natomiast drugi raz panowie zjadą o 12:30.

Lista startowa

Źródło: informacja własna

(Kamil Figiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%