Zamknij

Alpejski PŚ w Ga-Pa: Gut najszybsza w super-G

14:53, 07.02.2016 Marek Cielec Aktualizacja: 14:55, 07.02.2016
Skomentuj

Photo credit: RaceOnTheEdge via Foter.com / CC BY-NC-SA Photo credit: RaceOnTheEdge via Foter.com / CC BY-NC-SA

Po tym co ostatnio działo się na trasach alpejskiego PŚ kobiet można było mieć wątpliwości czy Lindsey Vonn będzie można pokonać w konkurencjach szybkościowych. Wczoraj Amerykanka wygrała w zjeździe w Garmisch-Partenkirchen z ogromną przewagą i wydawało się, że będzie kontynuować swoją serię zwycięstw. W końcu znalazła się dla niej pogromczyni, a nawet dwie.

Dziś zawodniczki rywalizowały w Ga-Pa w super-G. W tej konkurencji Vonn zwyciężyła w tym sezonie trzykrotnie, a dzisiejsze zawody były czwartymi. Poza brakiem wygranej Vonn nie można mówić o żadnych niespodziankach. Grupa najwyżej sklasyfikowanych w super-G alpejek nie zawiodła uzyskując rezultaty dające miejsca w ścisłej czołówce zawodów. Pierwsze miejsce zajęła vice-liderka PŚ Lara Gut i trzecia (przed tym występem) zawodniczka klasyfikacji super-G. Pozwoliło jej to zbliżyć się w klasyfikacji generalnej do Vonn i wyprzedzić Cornelię Huetter w klasyfikacji super-G. Druga była Viktoria Rebensburg, która w pięciu ostatnich występach czterokrotnie plasowała się w najlepszej trójce. Do Lary Gut straciła ona dziś 0.15 s. Vonn była trzecia z czasem gorszym o 0.23 s od triumfatorki. Tuż za podium znalazła się Tina Weirather (+0.71 s), a na miejscu piątym sklasyfikowano Cornelię Huetter (+0.92 s). Poniżej 1 sekundy straty miała do Gut również Szwedka Kajsa Kling (+0.96 s). Siódme miejsce zajęła Elisabeth Goergl (+1.04 s), a ósme Nadia Fanchini (+1.15 s).

Pełne wyniki

Walka o zwycięstwo była dziś o wiele bardziej wyrównana niż wczoraj, kiedy to przewaga pierwszej zawodniczki nad kolejną wyniosła 1,51 sekundy. Dziś taką stratę do Lary Gut miała Stephanie Venier, która zajęła miejsce 12. Dotychczasowa dominacja Vonn, mimo że imponująca i nie można mieć o to do Lindsey żadnych pretensji, z pewnością może być nieco nużąca. Amerykanka przyznała po zawodach, że z powodu trudnych wiosennych warunków nie podejmowała maksymalnego ryzyka, starając się dojechać do mety w miarę bezpiecznie.

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%