Alpejski PŚ w Cortinie d’Ampezzo. Goggia znów odjedzie rywalkom? (lista startowa)

Foto: Stefan Brending
Pierwsze zawody zjazdowe kobiet w Cortinie d’Ampezzo nie przyniosły wielkich niespodzianek. Spodziewana zwyciężczyni i nie bardziej zaskakująca obsada drugiego i trzeciego miejsca tych zawodów Pucharu Świata to potwierdzenie, że forma zawodniczek jest stabilna, co jest dla nich dobrą wiadomością przed tegorocznymi mistrzostwami świata. W sobotę przekonamy się jednak, czy będą w stanie to powtórzyć po raz kolejny.

Podium kopiuj – wklej
Cortina d’Ampezzo w tym roku ma okazję organizować aż trzy wyścigi kobiet w Pucharze Świata. Pierwszy z nich, a mianowicie piątkowy zjazd, już za nami. Zwyciężczynią została Sofia Goggia, a drugie i trzecie miejsce zajęły Ilka Štuhec i Kira Weidle. Co ciekawe, dokładnie taki sam skład podium w identycznej kolejności mogliśmy oglądać przed miesiącem w Sankt Moritz. Minęły tygodnie, a w czołowej trójce nic się nie zmieniło. Patrząc nieco szerzej, można również zauważyć, że także na czwartym miejscu, po raz drugi z rzędu w zjeździe, uplasowała się Mikaela Shiffrin.
Goggia wyciąga rękę po kulę
W klasyfikacji zjazdowej Pucharu Świata coraz pewniejsza staje się pozycja Sofii Goggii, która jest na prowadzeniu z przewagą już ponad 200 punktów. Choć druga w rankingu, Ilka Štuhec, prezentuje się w tym sezonie wyśmienicie i zaczyna przypominać starą, dobrą Ilkę, która dwukrotnie zdobywała tytuł mistrzyni świata, to Goggia zdołała odjechać konkurencji tak bardzo, że z matematycznego punktu widzenia, może już w sobotę zapewnić sobie małą Kryształową Kulę. Wszak po drugim zjeździe w Cortinie do końca sezonu pozostaną zaledwie trzy zjazdy. Gdyby więc Goggia triumfowała, a Štuhec nie zdobyła wielu punktów, to taka sytuacja może faktycznie się przydarzyć, zakładając jednocześnie, że również inne zawodniczki z wysokich miejsc nie spiszą się odpowiednio dobrze.
Włoski pojedynek
Dzięki ostatniej wygranej, Sofia Goggia zrównała się w liczbie zwycięstw w Pucharze Świata ze swoją koleżanką z kadry i jednocześnie rywalką, Federicą Brignone. Obie panie mają obecnie po 21 triumfy i ochotę na więcej. W sobotnim zjeździe faworytką będzie Goggia, choć i Brignone będzie szukać swojej szansy. Jak dotąd tej drugiej nigdy nie udało się wygrać zjazdu w Pucharze Świata. Bywała wprawdzie na podium, jednak raczej na trasach o bardziej supergigantowej charakterystyce. Być może obie panie zanotują po jednej wygranej w tej weekend, jako że na niedzielę zaplanowany jest supergigant, w którym Brignone będzie mieć o wiele większe szanse. To już jednak temat na kolejną opowieść.
Sobotni zjazd rozpocznie się o godzinie 10:00. Przywilej jazdy z numerem 1 mieć będzie Ramona Siebenhofer. Sofia Goggia pojedzie jako siódma, a tuż po niej będzie można zobaczyć na trasie Ilkę Štuhec, a następnie Elenę Curtoni. Liderka Pucharu Świata, Mikaela Shiffrin otrzymała numer 18.
Źródło: własne
- Kolana szybkościowców nie wytrzymują. Niemiec i Amerykanin na przymusowej przerwie - 29 listopada 2023
- Alpejski PŚ w Beaver Creek. Kilde numerem 1 w pierwszym treningu zjazdu - 28 listopada 2023
- Alpejski PŚ w Killington. Polki na starcie slalomu giganta za oceanem. Jak wypadnie Maryna? (lista startowa) - 25 listopada 2023