Zamknij

Alpejski PŚ w Bormio. Kilde po raz kolejny niepokonany w supergigancie. Haaser sensacją dnia

13:31, 29.12.2021 Tomasz Lutek
Skomentuj

Aleksander Aamodt Kilde wygrał supergigant rozgrywany w ramach alpejskiego Pucharu Świata we włoskim Bormio. Niespodziewanie drugie miejsce zajął Raphael Haaser. Podium uzupełnił jego rodak Vincent Kriechmayr.

User:Dispe, CC0, via Wikimedia Commons

Król supergiganta

W obecnym sezonie nie ma mocnych na Aleksandra Aamodta Kilde, kiedy mówimy o supergigancie. Norweg triumfował w tej specjalności już trzykrotnie i raz nie ukończył rywalizacji. W Bormio zdołał już zająć 6. miejsce w zjeździe. Tym razem był najlepszy. Od początku uzyskiwał najlepsze międzyczasy i zameldował się na mecie z czasem o 0,85 sek przed prowadzącym wtedy Vincentem Kriechmayrem z Austrii. Na fotelu lidera pozostał już do końca.

Atak z drugiego szeregu

Przez długi czas wydawało się że do Kilde i Kriechmayra na podium dołączy Ryan Cochran-Siegle. Amerykanin po swoim przejeździe zajmował trzecie miejsce ze stratą 0,90 sek. Nic bardziej mylnego, jadący z 25. numerem Raphael Haaser nadspodziewanie dobrze poradził sobie z trasą i wjechał na drugą pozycje przegrywając z Kilde o 0,72 sek. Tym samym na podium zawodów znalazło się dwóch reprezentantów Austrii.

Koalicja szwajcarsko-francuska

Czwarty rywalizację ukończył wspomniany wcześniej Ryan Cochran-Siegle. Za Amerykaninem uplasowali się alpejczycy z Francji i Szwajcarii. Kolejno byli to Beat Feuz, Matthieu Baillet, Stefan Rogentin, Marco Odermatt i Blaise Giezendanner. Dziesiąte miejsce zajął reprezentant gospodarzy Mattia Casse. Dopiero 24. był zwycięzca wczorajszego zjazdu Dominik Paris. Dzięki zwycięstwu Aleksander Aamodt Kilde objął prowadzenie w klasyfikacji supergigantowej. W Bormio alpejczycy jeszcze raz będą scigać się w tej konkurencji.

PEŁNE WYNIKI

Źródło: informacja własna

(Tomasz Lutek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%