?php>
Mikaela Shiffrin zwyciężyła w zawodach Pucharu Świata w slalomie gigancie w Åre i osiągnęła długo nieosiągalną przez nikogo granicę 86 zwycięstw w zawodach Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Dotychczas samodzielnym właścicielem tego rekordu był Ingemar Stenmark. Jeśli tego byłoby mało to Shiffrin zapewniła sobie także małą Kryształową Kulę za slalom gigant. Maryna Gąsienica-Daniel uplasowała się tym razem na 9. miejscu.
?php>?php>
?php>
?php>
fot. Andrea Miola ©?php>
?php>
?php>
?php>
Maryna blisko podium?php>
Pierwszy przejazd slalomu giganta w Åre ułożył się nawet lepiej niż wielu Polskich kibiców mogło sobie życzyć. Maryna Gąsienica-Daniel. Polka po swoim przejeździe wskoczyła bowiem na trzecią pozycję, plasując się jedynie za liderką Mikaelą Shiffrin i za Federicą Brignone, która była druga. O ile strata Maryny do Shiffrin była spora, bo wynosiła aż 1,08 sek., to do Brignone Polka traciła naprawdę niewiele, zaledwie 0,04 sek. Z miejsca w czołowej trójce Gąsienica-Daniel nie mogła cieszyć się jednak zbyt długo, bo zaraz po niej dobry wynik uzyskała Valerie Grenier, która wjechała na drugie miejsce (+0,58 sek.). Bardzo dobrze zaprezentowała się także jadąca jako kolejna zawodniczka Franziska Gritsch, która również do Shiffrin straciła mniej niż 1 sekundę, a dokładnie 0,93 sek. Gritsch była jednak już ostatnią alpejką, która pojechała lepiej od Maryny, a zatem polska gigancistka klasyfikowana była na świetnej piątej pozycji, z widokami na podium.
?php>?php>
?php>
?php>
Shiffrin przesuwa granice swoich możliwości?php>
Niestety w przejeździe drugim Gąsienica-Daniel nie była już w stanie nawiązać równej walki z najlepszymi. Po swoim występie była dopiero szósta, przegrywając o ponad sekundę z ówczesną liderką, Sarą Hector. Jeszcze lepiej od Hector spisała się Federica Brignone, która zaraz po przejeździe Polki usiadła na fotelu liderki. Następnie spore problemy miały Franziska Gritsch, u której zakończyło się to wpadnięciem z trasy, a także Valerie Grenier, która wprawdzie dojechała do mety, ale ze sporą stratą, przez co spadła z podium. Nieidealna była też jazda Mikaeli Shiffrin, która uzyskała dopiero szósty czas drugiego przejazdu. Jednak przewaga po pierwszej rundzie dała Amerykance kolejne zwycięstwo w Pucharze Świata. Oznacza to, że Shiffrin wyrównała w Szwecji rekord Ingemara Stenmarka, który również triumfował w tym cyklu 86 razy. Od teraz Mikaela będzie mogła przesuwać tę poprzeczkę jeszcze wyżej, a razem z wyrównaniem rekordu zagwarantowała sobie także małą Kryształową Kulę za slalom gigant.
?php>?php>?php>Źródło: własne
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz