Petra Vlhová na początku sezonu 2020/21 ociera się o perfekcję, zdobywając 360 punktów na 400 możliwych do zdobycia. Nie dziwi więc jej wyraźne liderowanie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Na czele rankingu mężczyzn znajduje się triumfator ostatniego slalomu równoległego, Alexis Pinturault z Francji.
?php>?php>
?php>
A. Pinturault (Foto Nisse Schmidt / Are2019)?php>
Słowaczka Petra Vlhová zwyciężyła w trzech z czterech dotychczas rozegranych zawodów. Nie znalazła pogromczyni również w slalomie równoległym w Lech, a co za tym idzie, prowadzi również w klasyfikacji dotyczącej wyłącznie tej konkurencji. Druga w "generalce" Michelle Gisin traci do Słowaczki już 185 punktów. Dzięki świetnemu wynikowi osiągniętemu w Lech w klasyfikacji generalnej widnieje nazwisko Polki. Maryna Gąsienica-Daniel wywalczyła 29 pucharowych punktów i zajmuje ex aequo 29. pozycję w łącznej punktacji, dzieląc ją z Tessą Worley i Melanie Meillard.
?php>Klasyfikacja generalna pań po zawodach w Lech (po 4 z 34 zawodów)
?php>Najlepsi alpejczycy świata startowali dotąd tylko dwa razy - oprócz zawodów w Lech jeszcze miesiąc temu, w gigancie w Soelden. Żaden z zawodników nie stał dwukrotnie na podium, a liderem niezwykle wyrównanej klasyfikacji generalnej jest Alexis Pinturault. Zwycięstwo w slalomie i czwarte miejsce w gigancie pozwoliło mu zdobyć 150 punktów. O 25 mniej ma ich Norweg Henrik Kristoffersen, a rodak wicelidera, Lucas Braathen, ma w dorobku 113 oczek. Braathen prowadzi w klasyfikacji obejmującej tylko zawody gigantowe - jako triumfator jedynych rozegranych zawodów.
?php>Klasyfikacja generalna panów po zawodach w Lech (po 2 z 38 zawodów)
?php>źródło: fis-ski.com
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz