?php>?php>Już tylko tydzień pozostał do inauguracji sezonu 2022/23 w austriackim Sölden. Warto więc poświecić chwilę i przypomnieć sobie o tych, którzy podjęli decyzję o zakończeniu kariery. Pożegnaliśmy m.in legendę norweskiego narciarstwa, a także Kanadyjkę o polskich korzeniach.
?php>
fot. Rosmarie Knutti © / rk-photography.ch?php>
Wielcy mistrzowie mówią pas?php>
Zdecydowanie najgłośniejszym echem minionej zimy odbiło się odejście Kjetila Jansruda. 37-latek to pięciokrotny medalista olimpijski, a za największy sukces uznać może złoto wywalczone w supergigancie podczas igrzysk w Soczi w 2014 roku. Ponadto wywalczył trzy medale mistrzostw świata. Podczas swojej jakże bogatej kariery 21 razy triumfował w zawodach Pucharu Świata i aż 52 razy stawał na podium. I choć w ostatnich latach Jansrud nie błyszczał, jego osiągnięcia i tak muszą budzić uznanie. W dorobku Norwega są także trzy Małe Kryształowe Kule za supergigant i jedna za zjazd.
?php>Kolejnym wielkim narciarzem, który postanowił odwiesić nart na kołku jest Carlo Janka. Szwajcar poinformował o zakończeniu kariery jeszcze w czasie trwania ubiegłego sezonu, zaliczając ostatni start podczas zjazdu w Wengen, na swoim ulubionym stoku i przed własną publicznością. 35-latek największe triumfy święcił w slalomie gigancie. W tej konkurencji został mistrzem świata w 2009 roku i mistrzem olimpijskim w 2010. Wywalczył również Kryształową Kulę w sezonie 2009/10. Łącznie w swoim dorobku ma 28 podiów Pucharu Świata, w tym 11 zwycięstw. W obecnym sezonie zabraknie również Manfreda Mölgga. 40-letni włoski weteran jeździł w Pucharze Świata od 2003 roku. W ciągu 19 lat startów trzykrotnie zdobywał medale mistrzostw świata, 20-krotnie stał na pucharowym podium, zwyciężając trzykrotnie. Mölgg największe sukcesy odnosił w konkurencjach technicznych.
?php>?php>
Nie dorównali oczekiwaniom?php>
Karierę zakończyć postanowili również zawodnicy z dużym potencjałem, który nigdy nie został w pełni wykorzystany. Jedną z takich osób z pewnością jest Erin Mielzynski. 32-latka świetnie zapowiadała się na początku swojej przygody z Pucharem Świata. W 2012 roku wygrała slalom w Ofterschwang, a rok później stanęła jeszcze na podium w Zagrzebiu. Jak się potem okazało nie potrafiła wejść na wyższy poziom. Występy Erin mogły budzić emocje wśród naszych rodaków, gdyż ma ona polskie korzenie. W sezonie 2022/23 na stokach nie pojawią się również Francesca Marsaglia i jej rodak Roberto Nani. Oboje mogą pochwalić się kilkoma znaczącymi wynikami, a 32-latka stanęła nawet na trzecim stopniu podium w zjeździe w Lake Louise w 2019 roku. Spośród zawodników, którzy w swoim dorobku mają pucharowe podium karierę zakończyła także Marusa Ferk-Saioni. Słowenka zajęła trzecie miejsce w slalomie w Garmisch-Partenkirchen w 2009 roku.
?php>?php>
O nich też warto pamiętać?php>
Z zawodowym sportem rozstać się postanowili także narciarze mniej znani, których próżno było szukać w pucharowej czołówce:
?php>Mężczyźni
?php>Nils Mani
?php>Pietro Canzio
?php>Alex Leever
?php>Roy Piccard
?php>Elias Kolega
?php>Cedric Ocshsner
?php>Thomas Dorner
?php>Nicolas Raffort
?php>Alexander Koell
?php>Olle Sundin
?php>Alexander Prast
?php>Robby Kelley
?php>Niklas Koeck
?php>Kobiety
?php>Meike Pfister
?php>Emelie Wikstroem
?php>Magdalena Fjaellestroem
?php>Charlotte Chable
?php>Kristina Riis-Johannessen
?php>Stephanie Resch
?php>Federica Sosio
?php>Patrizia Dorsch
?php>Katerina Paulathova
?php>Tiffany Gauthier
?php>Carole Bissig
?php>Roberta Midali
?php>Verena Gasslitter
?php>Ida Dannewitz
?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz