Alpejski PŚ. Shiffrin liderką bez kiwnięcia palcem. Odermatt i Kilde bawią się sami
Alpejski Puchar Świata w minionym tygodniu po raz ostatni w tym roku gościł w Ameryce Północnej. Na pozostałą część grudnia zawodnicy wracają już do Europy. Panie, w tym sezonie już podróży ze Ocean Atlantycki nie będą musiały odbywać, natomiast panowie wrócą do Stanów Zjednoczonych na przełomie lutego i marca. Po niedawnych zawodach w Lake Louise i Beaver Creek w klasyfikacjach działo się całkiem sporo, przede wszystkim z korzyścią dla szybkościowców. Niezmiennie jednak na pierwszych miejscach w “generalce” pozostali Mikaela Shiffrin i Marco Odermatt.

Goggia i Suter z czerwonym plastronem
W kanadyjskim Lake Louise alpejki po raz pierwszy w tym sezonie mogły rywalizować w konkurencjach szybkościowych. W związku z tym klasyfikacje zjazdu i supergiganta przed tymi zawodami były zupełnie wyzerowane. Podwójne zwycięstwo w zjeździe sprawiło, że Sofia Goggia wygodnie rozsiadła się na fotelu liderki w rankingu tej konkurencji z 200 punktami. O 60 punktów mniej zgromadziła w zjeździe Corinne Suter, która również radziła sobie świetnie w Kanadzie i zajmuje drugie miejsce. Trzecia jest natomiast Nina Ortlieb, która ma na swoim koncie 120 punktów. Warto odnotować, że w Lake Louise pierwszy raz w karierze w zjeździe punktowały takie zawodniczki jak Delia Durrer i Emma Aicher.
Supegigant dla Szwajcarki
Druga z wymienionych właśnie zawodniczek zdobyła też swoje pierwsze punkty w supergigancie. W tej konkurencji zwyciężyła Corinne Suter, a jako że były to jedyne i pierwsze zawody w tym formacie to jest ona też liderką klasyfikacji. Drugie miejsce zajmuje na ten moment Cornelia Hütter, a trzecie Ragnhild Mowinckel.
Shiffrin wciąż pierwsza bez kiwnięcia palcem
Trzy wyścigi w konkurencjach szybkościowych pozwoliły niektórym zawodniczkom specjalizującym się w jeździe na długich nartach wzbić w klasyfikacji generalnej, ale nie zdołały one naruszyć pozycji Mikaeli Shiffrin, która, choć nie była obecna w Lake Louise, to zachowała pierwsze miejsce, mając 265 punktów. Na drugą lokatę awansowała Sofia Goggia (265 punktów), a na trzecią Corinne Suter (240), współdzieląc ją ze swoją rodaczką Wendy Holdener.
Kilde królem zjazdu
Zawody mężczyzn w Beaver Creek miały dwóch wielkich bohaterów, Aleksandra Aamodta Kilde i Marco Odermatta. Znajduje to oczywiście odzwierciedlenie we wszystkich klasyfikacjach, których dotyczyły te zmagania, a więc w klasyfikacji zjazdu, supergiganta i generalnej. Kilde na ten moment pozostaje niepokonany w zjeździe, który wygrał już wcześniej w Lake Louise. Po drugiej wygranej, tym razem w Beaver Creek ma on oczywiście uzbieranych już 200 punktów. Podobnie jak w przypadku kobiet, na drugim miejscu plasuje się zawodnik ze 140 punktami, a jest to Marco Odermatt. Po bardzo dobrym występie na trasie Birds of Prey przeskoczył on Daniela Hemetsbergera (104 punkty), który sobotni zjazd zakończył poza czołową dziesiątką.
Remis w super G
O dość wyrównanej jak na razie rywalizacji między Kilde i Odermattem może świadczyć fakt, że w rankingu supergiganta obaj panowie są sklasyfikowani ex aequo na pierwszym miejscu ze 180 punktami. W Lake Louise zwycięstwo odniósł Odermatt, a Kilde był drugi, natomiast w Beaver Creek było już na odwrót. Reszta zawodników jest już daleko w tyle, bo trzeci w super G Vincent Kriechmayr traci do nich aż 94 punkty. Jeśli chodzi o “nowicjuszy”, to swoje pierwsze punkty w Pucharze Świata zarobił Austriak Julian Schütter, który był 18. w supergigancie.
Dwóch się bije
Choć w konkurencjach szybkościowych lepszy jest na razie Aleksander Aamodt Kilde, to w klasyfikacji generalnej wciąż musi on gonić Marco Odermatta, który prowadzi dzięki swojej przewadze uzyskanej już na inauguracji sezonu w slalomie gigancie. Kilde musi na razie pocieszyć się drugą pozycją ze stratą 40 punktów. Dystans pomiędzy tą dwójką, a kolejnymi zawodnikami jest już dość spory. Trzeci w łącznym rankingu Matthias Mayer do Kilde traci bowiem 196 punktów. W rankingu wciąż brakuje jeszcze wielu zawodników, bo do gry nie weszli zawodnicy, którzy skupiają się tylko na slalomie. Ta konkurencja będzie miała swoje otwarcie już za kilka dni.
Źródło: własne
- Alpejski PŚ w Cortinie d’Ampezzo. Odermatt jak z innej planety! Kolejny triumf Szwajcara - 29 stycznia 2023
- Alpejski PŚ w Cortinie d’Ampezzo. Kilde musi odrabiać straty w super G (lista startowa) - 28 stycznia 2023
- Alpejski PŚ w Szpindlerowym Młynie. Powrót w Karkonosze po czterech latach (lista startowa) - 27 stycznia 2023