Zamknij

Alpejski PŚ: Pokaz francuskiej mocy w Japonii, odwołany zjazd kobiet w Crans Montana

10:43, 13.02.2016 Marek Cielec Aktualizacja: 10:50, 13.02.2016
Skomentuj

Photo credit: Stefho74 via Foter.com / CC BY-NC-SA Photo credit: Stefho74 via Foter.com / CC BY-NC-SA

Puchar Świata w narciarstwie alpejskim drugi weekend z rzędu gości na dalekim wschodzie. Po testach przedolimpijskich w oreańskim Jeongseon, gdzie przeprowadzono zawody w konkurencjach szybkościowych walka o punkty PŚ przeniosła się do japońskiego kurortu Yuzawa Naeba. W dzisiejszym slalomie gigancie dominowali Francuzi, którzy zajęli 3 z 5 pierwszych miejsc. W Crans-Montana miał odbyć się dziś zjazd kobiet, jednak został odwołany i przełożony na jutro z powodu dużych opadów śniegu.

Po pierwszym przejeździe na prowadzeniu znajdował się Niemiec Fritz Dopfer z przewagą 0.52 s nad drugim zawodnikiem, która dawała spore nadzieje na końcowy triumf. Dopfer także w slalomie w Kitzbuehel był liderem na półmetku, jednak wtedy dość słaby drugi przejazd sprawił, że spadł on na trzecie miejsce. Drugie miejsce zajmował Alexis Pinturault - w tym sezonie Francuz jeszcze nie stał na podium w gigancie. W czołowej trójce znalazł się również Marcel Hirscher ze stratą 0.73 s do Dopfera. Na czwartym miejscu był jego rodak Philip Schoerghofer (+0.92 s), a na piątym Włoch Roberto Nani (+0.98 s) - ostatni zawodnik, który stracił mniej niż sekundę do lidera.

Wyniki po 1. przejeździe

Jazdę na najwyższym światowym poziomie w drugiej części zawodów rozpoczął 26. po pierwszym przejeździe Manfred Moelgg pokonując wyraźnie startujących przed nim Leifa Kristiana Haugena, Christiana Hirschbuehla, Davida Choudunsky`ego i Adama Zampę. Można było się spodziewać, że doświadczony Włoch będzie musiał chwilę poczekać w miejscu przeznaczonym dla lidera zanim ktoś go zmieni. Zrobił to dopiero jego rodak Florian Eisath (18. po pierwszym przejeździe). Kolejnych ośmiu zawodników musiało dotrzeć do mety, aby ponownie zmienił się lider zawodów. Eisatha wyprzedził dopiero Szwajcar Gino Caviezel, który zamykał pierwszą dziesiątkę pierwszego przejazdu. Po Caviezelu na trasę wyruszył kolejny z Włochów Massimiliano Blardone. Zaliczył on imponujący przejazd z najlepszym dotychczas czasem i pokonał Caviezela o 0.86 s. Było już pewne, że będzie to jego najlepszy wynik w sezonie. Jadący zaraz po nim Henrik Kristoffersen oraz Victor Muffat-Jeandet spisali się nieco gorzej i nie zdołali go wyprzedzić, plasując się jednak przed Caviezelem. Marzeń o zwycięstwie pozbawił Blardone Mathieu Faivre. Francuz w drugim przejeździe był gorszy o 0.08 s, ale przewaga z pierwszego wystarczyła na objęcie prowadzenia. Słabe występy zanotowali Roberto Nani, który nie poszedł w ślady świetnie prezentujących się w drugim przejeździe kolegów z reprezentacji oraz Philip Shoerghofer. Pozostała już tylko najlepsza trójka. Marcel Hirscher dzisiejszego występu nie zaliczy z pewością do najlepszych. Dotychczas zawsze plasował się na podium w gigancie. Po swoim przejeździe był już na piątym miejscu za Faivrem, Blardone, Krisfoffersenem i Muffat-Jeandetem. Pewne było natomiast, że najlepsze osiągnięcie w tym sezonie w slalomie gigancie będzie miał Alexis Pinturault. Po piątym miejscu na otwarcie sezonu w Soelden w dwóch kolejncyh występach miał już słabsze wyniki (w Beaver Creek nie ukończył). Fritz Dopfer w tym sezonie spisywał się dość przeciętnie w gigancie i zwycięstwo, a nawet każde inne miejsce na podium można by uznać za znakomity rezultat. Tego jednak nie udało się Niemcowi wywalczyć. Został on sklasyfikowany na siódmym miejscu co i tak jest jego najlepszym miejscem w gigancie w sezonie 2015/2016. Alexis Pinturault sięgnął natomiast po drugie zwycięstwo (wcześniej triumfował w superkombinacji). Warto również dodać, że dla Mathieu Faivre, który zajął drugie miejsce jest to pierwsze w życiu miejsce na podium PŚ. Blardone miejsc w czołowej trójce miał co niemiara, ale ostatnie prawie 4 lata temu.

Wyniki po 2. przejeździe

W klasyfikacji generalnej PŚ Hirscher umocnił się na prowadzeniu. Za nim jest w dalszym ciągu trójka Norwegów. Zmieniła się jednak nieco ich konfiguracja. Aksela Lunda Svindala wyprzedził dziś Kristoffersen i to on jest drugi ze stratą 124 punktów do Hirschera. Svindal jest aktualnie trzeci, a czwarty Kjetil Jansrud.

W rankingu uwzględniającym tylko slalom gigant również prowadzi Hirscher, ścigany przez Francuzów Victora Muffat-Jeandeta i Mathieu Faivre`a. Czwarty jest Kristoffersen, a piąty Pinturault.

Zaplanowany na dzisiaj zjazd kobiet - odwołany z powodu sporych opadów śniegu - został przełożony na jutro na godzinę 10:30, natomiast mająca odbyć się jutro kombinacja zostanie przesunięta na inny termin.

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%