Alpejski PŚ. Na czele zachowany status quo. Awans Maryny w klasyfikacji gigantowej

fot. PolSKI Mistrz
Za nami ostatnie pucharowe zawody przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie. U pań Vlvoha goni Shiffrin, natomiast u panów trwa dominacja jednego zawodnika. Maryna Gąsienica-Daniel zaliczyła awans w klasyfikacji gigantowej.

Maryna w czołówce giganta
Ostatni slalom gigant pań przed igrzyskami odbył się we włoskim Kronplatz na trasie Erta. Swoją dominację w tej konkurencji potwierdziła Sara Hector, która wygrała i umocniła się na czele klasyfikacji gigantowej (462 pkt). Dzięki trzeciej pozycji we Włoszech Tessa Worley awansowała na drugie miejsce i traci 95 punktów do liderki. Z kolei po słabszym występie na trzecie miejsce spadła Mikaela Shiffrin (361 pkt), którą goni czwarta Petra Vlhova (331 pkt). Niedosyt po występie w Kronplatz pozostawiła Maryna Gąsienica-Daniel, która jednak dzięki dziesiątej pozycji zdołała awansować na znakomite siódme miejsce w “gigantowej generalce”. Jako 42. pozostała Magdalena Łuczak z 11 punktami zdobytymi w Courchevel.
Bez najlepszych w Ga-Pa
W miniony weekend w niemieckim Garmisch-Partenkirchen miały miejsce ostatnie zawody PŚ przed igrzyskami w Pekinie. Z rywalizacji postanowiły zrezygnować czołowe alpejki, a w tym m.in. Mikaela Shiffrin, Lara Gut-Behrami czy Petra Vlhova. Z przyczyn feralnej ubiegłotygodniowej kontuzji w zawodach nie wystartowała Sofia Goggia, która walczy z czasem o wyjazd do Chin. Pod nieobecność liderki, w zjeździe triumfowała Corinne Suter, która zalicza ostatnio zwyżkę formy. Szwajcarka dzięki temu awansowała na drugie miejsce w klasyfikacji i traci już tylko 69 punktów do Goggi (400 pkt). Na trzecią pozycję po przeciętnej jeździe spadła Ramona Siebenhofer (278 pkt).
Włoskie podium bez zmian
W supergigancie w najlepsze trwa festiwal zwycięstw Włoszek. Co prawda tym razem Federica Brignone nieoczekiwanie podzieliła pierwsze miejsce z Cornelią Huetter, ale co najważniejsze, zdobyła 100 punktów i umocniła się na prowadzeniu (477 pkt) w tejże klasyfikacji. Drugie miejsce, ale już z wiekszą stratą utrzymała Elena Curtoni (374 pkt), a na najniższym stopniu podium pozostała kontuzjowana Sofia Goggia (332 pkt). Czwarte miejsce ze stratą 73 oczek do trzeciego zajmuje Tamara Tippler, dlatego pasjonująco zapowiada się walka o włoską “generalkę”. Nasza Maryna Gąsienica-Daniel ma 8 punktów i jest 49. w klasyfikacji tej konkurencji.
Shiffrin vs. Vlhova
Mimo, że Petra Vlhova odpuszcza w tym sezonie większość konkurencji szybkościowych, to nadal liczy się w walce o wielką Kryształową Kulę. Co więcej Słowaczka ma duże szanse na jej obronę, ponieważ do prowadzącej Mikaeli Shiffrin (1026 pkt) traci zaledwie 17 oczek. Jeżeli po drodze nie złapią żadnej kontuzji, to właśnie jedna z nich będzie cieszyć się z końcowego triumfu. Na trzecie miejsce awansowała Federica Brignone, która wyprzedziła Sofię Goggię, jednak strata aż 254 punktów do liderki wydaje się zbyt duża, żeby mogła myśleć o powtórce osiągnięcia sprzed dwóch lat. Piątą pozycję zajmuje najlepsza dotychczas gigancistka Sara Hector (682 pkt). Maryna Gąsienica-Daniel pozostała 37. (178 pkt), zaś Magdalena Łuczak – 105. (11 pkt).
Nieoczekiwany lider slalomu
Ostatnie zawody mężczyzn to nocny slalom w Schladming, który niespodziewanie zwyciężył Linus Strasser. Tego sezonowa rywalizacja w slalomie panów jest tak zacięta, jak to nie miało miejsca od kilku lat i dostarcza kibicom największych emocji spośród wszystkich konkurencji. Całej stawce przewodzi Lucas Braathen (257 pkt), który do niedawna zachwycał w gigancie. Teraz mimo krótkiego stażu w PŚ zadziwia na krótkich nartach i ma już nawet za sobą pierwszy triumf. Tuż za nim plasuje się jego reprezentacyjny kolega Sebastian Foss-Solevaag (220 pkt) mający dwa niedojechane starty. Trzecie miejsce należy do Manuela Fellera (185 pkt), który w tym sezonie jest niezwykle solidny w obu konkurencjach technicznych. Co ciekawe, jeden z głównych faworytów do olimpijskiego złota Clement Noel zajmuje dopiero siódme miejsce z jeszcze stosunkowo niedużą stratą 80 punktów do lidera. Pierwsza kwestia wiąże się z problemami Francuza w utrzymaniu równej formy w dwóch przejazdach, natomiast druga dotyczy przewrotności tegorocznego slalomu mężczyzn, który przynosi wiele zaskakujących rozstrzygnięć.
Niezniszczalny Odermatt
W walce o wielką Kryształowa Kulę równych nie ma sobie Marco Odermatt (1200 pkt), który odstaje rywalom o parę długości. Szwajcar przerósł w tym sezonie wszelkie oczekiwania i pewnie zmierza po największy sukces w karierze. Walkę próbuje z nim nawiązać lider w zjeździe i supergigancie Aleksander Aamodt Kilde, ale strata 375 oczek wydaje się kosmiczna. Kolejni zawodnicy to kolejne ogromne różnice. Trzecie miejsce zajmuje Matthias Mayer (692 pkt), za nim są Beat Feuz (579 pkt) oraz Vincent Kriechmayr (564 pkt). Pierwsza piątka (z wyjątkiem gigantowych sukcesów Odermatta) to przedstawiciele konkurencji szybkościowych, którzy zdominowali rywalizację. Dopiero szóste miejsce zajmuje przedstawiciel techników- Henrik Kristoffersen (459 pkt), który zalicza ostatnio dobre występy.
Klasyfikacja slalomu giganta kobiet
Klasyfikacja supergiganta kobiet
Klasyfikacja generalna mężczyzn
Źródła: Informacja własna/FIS
- Alpejskie lato – lipiec #4. Nowa fizjoterapeutka Gąsienicy-Daniel wypróbowana, zgrupowanie męskiej kadry, plany PZN-u oraz tragiczna śmierć w austriackiej rodzinie narciarskiej - 24 lipca 2022
- Alpejskie lato – czerwiec #4. Wzmocnienia w sztabie Shiffrin i Dubovskiej, nowy Zarząd PZN, zmiany w programie igrzysk i nowi kandydaci - 26 czerwca 2022
- Polska w gronie narciarskich potęg. Decyzja zapadnie wkrótce. “W końcu” - 21 czerwca 2022