fot. Anna Karczewska / PZN?php>
Drugi dzień z rzędu panowie mieli okazję rywalizować w alpejskim Pucharze Europy w slalomie. Wczoraj zmagania miały miejsce w Obereggen, a dziś przenieśli się oni do Val di Fassa, gdzie ścigali się w nocnych zawodach.
?php>Można powiedzieć, że zawody te "nocne" były tylko w połowie, bo pierwszy przejazd rozpoczął się o godzinie 14:00, kiedy jest jeszcze widno. Najlepiej spisał się dziś Szwajcar Daniel Yule. Pamiętając o wcześniejszej wygranej w PE kobiet Simone Wild trzeba przyznać, że był to bardzo dobry dzień dla szwajcarskich techników. Drugi raz z rzędu na pozycji drugiej znalazł się Jean-Baptiste Grange. Francuz był gorszy od Yule jedynie o 0,06 sek. Trzecie miejsce zajął Włoch Tommaso Sala (+0,21 sek.) ex aequo z wczorajszym zwycięzcą Loiciem Meillardem. Piąte miejsce zajął Chorwat Matej Vidović, a szóste Julien Lizeroux. Michał Jasiczek nie został sklasyfikowany, gdyż nie ukończył on drugiego przejazdu.
?php>?php>Lider klasyfikacji PE Leif Kristian Haugen dziś nie wystąpił, ale mimo tego wciąż jest on na pierwszym miejscu w slalomie i łącznym rankingu. Trzech zawodników jest wspólnie na drugim miejscu, a są to Jean-Baptiste Grange, Loic Meillard i Daniel Yule.
?php>Następne zawody PE mężczyzn to slalom równoległy w Kronplatz 17 grudnia. Będą tam startować również panie.
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz