Alpejska wiosna - maj #3. Odpowiedź PZN i ambitne plany na przyszłość, kolejne zakończenia kariery oraz ogłoszenie kadr potentatów

10:13, 15.05.2022 Tytus Olszewski Aktualizacja: 19:06, 15.05.2022

Skomentuj

Wiele narciarzy pojechało na wyczekany urlop, ale w alpejskim świecie dalej dużo się dzieje. Część zawodników kończy profesjonalne kariery sportowe, a wśród nich były mistrz Polski. Austria, Francja, Szwecja oraz USA ogłosiły swoje kadry narodowe na przyszły sezon. Jak narazie PZN nie wydał oficjalnego oświadczenia o sztabach, ale wiemy, że na pewno nie będzie już w nim Matica Skube. Jeszcze więcej informacji znajdziecie w cotygodniowym raporcie alpejskim.

Rolandhino1, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

Koniec kariery byłego mistrza Polski

Wiele zmian na przyszły sezon szykuje się w Polskim Związku Narciarskim. O zakulisowych informacjach w sprawie polskiego narciarstwa alpejskiego pisaliśmy w jednym z artykułów. Wraz z planowanymi zmianami kadrowymi profesjonalną karierę postanowił skończył Michał Michalik. To jeden z bardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia, który w swoim dorobku ma siedem medali mistrzostw Polski, w tym złoty za wygrany slalom równoległym w 2020 roku. Krakowianin w ubiegłym sezonie dziewięciokrotnie stawał na podium zawodów FIS, z czego trzy razy zwyciężył.

Odpowiedź PZN w sprawie odejścia trenera głównego

Redakcji Sportsinwinter.pl udało się dojść do informacji, iż pełniący funkcję trenera głównego młodzieżowej kadry mężczyzn Matic Skube podpisał kontrakt w Stanach Zjednoczonych. Początkowo pojawiły się głosy, że decyzja Słoweńca była spowodowana brakiem konkretnych ruchów ze strony krajowego związku. Sprawę skomentował wiceprezes PZN Marcin Blauth, który zaprzecza wcześniejszym doniesieniom.

- PZN z niczym nie zwlekał w sprawie Matica. Po prostu trener z końcem kontraktu postanowił podjąć inne wyzwanie - wyjaśnił Blauth. Okazuje się, że Skube od przyszłego sezonu ma pełnić rolę trenera w amerykańskiej męskiej kadrze Pucharu Świata w slalomie. Jednakże prezes ds. narciarstwa alpejskiego z nadzieją patrzy na zmiany i ufa, że zainteresowanie trenerem z polskiej kadry dobrze świadczy o związku.

- To chyba dobrze o nas świadczy, że trenerzy mogą podejmować takie decyzje. Często zmiany dobrze służą, wierzę, że tak będzie i w tym konkretnym przypadku - podsumował Blauth.

Puchar Europy w przyszłym sezonie w Polsce?

Wyniki polskich narciarzy są coraz lepsze, co wiążę się z coraz większym zainteresowaniem dyscypliną w naszym kraju. Idąc za ciosem, PZN myśli o organizacji coraz poważniejszych zawodów na krajowych stokach, co otworzy przepustkę do goszczenia rywalizacji Pucharu Europy i w przyszłości Pucharu Świata. Marcin Blauth ma ambitny plan, aby w przeciągu dwóch lat zorganizować w Polsce zawody tzw. drugiej ligi, czyli Puchar Europy. Mówi się o ewentualnym slalomie kobiet w Szczawnicy na trasie Palenica 1 oraz o slalomie gigancie mężczyzn w Szczyrku na Skrzycznem. Wiceprezes PZN przyznał, że związek rozpoczął już działania w tym kierunku.

- Zawody kobiet zgłosiliśmy rok temu, ale narazie nikt poza krajami alpejskimi oraz skandynawskim nie dostał pozwolenia. Potrzeba nam trochę więcej argumentów. Aplikujemy do wąskiego grona krajów "alpejskich". Zobaczymy pod koniec maja co z tego wyjdzie, ale to dałoby nam mocną kartę w FIS-ie - wytłumaczył działacz.

Szwedka i Hiszpanka zakończyły karierę

Zaledwie 23 letnia Ida Dannewitz postanowiła zakończyć ściganie na nartach, pomimo że jej kariera zapowiadała się bardzo dobrze. Reprezentantka Szwecji to brązowa medalistka w kombinacji alpejskiej z mistrzostw świata juniorów w Val di Fassa w 2019 roku. Na swoich pierwszych seniorskich mistrzostwach świata Are zdołała zająć 26. miejsce w supergigancie. Najlepszy wynik w karierze udało się jej zdobyć w 2020 roku podczas zawodów PŚ w Altenmark-Zauchensee w kombinacji alpejskiej, gdzie była dziewiąta. Niestety powracające kontuzje zmusiły utalentowaną Szwedkę do przedwczesnego zakończenia kariery.

Drugą zawodniczką, która po sezonie przeszła na sportową emeryturę jest 28 letnia Nuria Pau. Hiszpanka specjalizowała się w konkurencjach technicznych i była wielokrotną mistrzynią swojego kraju. Ścigała się przede wszystkim w Pucharach Europy, gdzie jej najlepszym wynikiem było ósme miejsce podczas slalomu giganta w Andalo w 2020 roku. W swojej karierze zaliczyła występ na tegorocznych igrzyskach olimpijskich w Pekinie, gdzie nie ukończyła drugiego przejazdu giganta. Jak zapewnia, zdobytą wiedzę narciarską zamierza przekazywać młodszym pokoleniom.

Kto zorganizuje MŚ w narciarstwie alpejskim w 2027 roku?

25 maja na Międzynarodowym Kongresie Narciarstwa w Mediolanie FIS wyznaczy gospodarza mistrzostw świata w narciarstwie alpejskim, które mają się odbyć w 2027 roku. Na stole jest czterech kandydatów, a każdy z nich przedstawi we Włoszech swoją koncepcję Radzie FIS. O organizację światowego czempionatu ubiegają się cztery ośrodki: szwajcarska Crans Montana, niemieckie Garmisch-Partenkirchen oraz dwóch nowicjuszy, czyli norweski Narvik i Soldeu w Andorze.

Kolejne ogłoszenie kadr

Jak przystało na wiosnę, powoli poznajemy kadry alpejskie na następny sezon. Tym razem karty odsłoniły związki narciarskie z Austrii, Francji, Szwecji oraz Stanów Zjednoczonych. Poniżej przedstawiamy poszczególne składy pierwszych drużyn, które będą startowały w Pucharze Świata. W stosunku do poprzedniego roku nie ma zbyt wielu zmian, a największą jest powrót do austriackiej kadry Johannesa Strolza, który zanotował sezon życia, a na igrzyskach w Pekinie okazał się podporą swojej drużyny.

Austria - kobiety