Zamknij

Aleksander Bolszunow o minionym sezonie: "Może dobrze się stało, że zachorowałem po Tour de Ski"

10:09, 01.04.2018 Daniel Topczewski
Skomentuj

fot. Melodie Everson

Aleksander Bolszunow w rozmowie z rosyjskimi mediami podsumował miniony sezon Pucharu Świata w biegach narciarskich. Młody biegacz był bardzo zadowolony ze swojej postawy, ale przyznał, że nadal ma nad czym pracować.

Aleksander Bolszunow był prawdziwą rewelacją sezonu 2017/2018. 21-letni biegacz nie osiągał co prawda takich sukcesów jak jego rówieśnik Johannes Hoesflot Klaebo, ale i tak był jedną z wyróżniających się postaci. Rosjanin dziewięciokrotnie stawał na podium zawodów Pucharu Świata, a z igrzysk olimpijskich w Pjongczangu przywiózł cztery medale (trzy srebrne i brązowy). W klasyfikacji generalnej Bolszunow zajął piąte miejsce i zgromadził 1152 punkty.

Reprezentant Sbornej w rozmowie z rosyjskimi mediami swoje występy oceniał bardzo pozytywnie, ale jednocześnie podkreślał, że mógł osiągnąć jeszcze więcej. - Sezon okazał się być bardzo dobry, a wręcz znakomity! W mojej kolekcji znalazły się podia Pucharu Świata i medale igrzysk olimpijskich. Gdyby nie choroba, która sprawiła, że straciłem dwa biegi w Pjongczangu, zapewne byłoby jeszcze lepiej - mówi Bolszunow. - Z drugiej strony, patrząc wstecz i analizując wyniki z Korei, zaczynam myśleć, że może dobrze się stało, że zachorowałem po Tour de Ski i zrezygnowałem z mistrzostw świata juniorów - dodaje Rosjanin.

Bolszunow po zakończeniu sezonu wystartował w mistrzostwach Rosji, z których wyjedzie z trzema złotymi medalami. Reprezentant Rosji planował początkowo wystartować w biegu na 50 kilometrów, ale ostatecznie zdecydował, że musi dać sobie czas na odpoczynek. - Ten bieg mi nie ucieknie. Moje ciało potrzebuje już odpoczynku. Teraz jadę do Moskwy, bo tam mam zaplanowane kilka spotkań. Być może wezmę udział w maratonie Ugra (Ugra Ski Marathon - przyp. red.) - dodaje biegacz.

Czterokrotny medalista olimpijski w wywiadzie przyznał również, że nadal ma nad czym pracować. Bolszunow uważa bowiem, że jest za wolny na finiszowych metrach. - Muszę zdecydowanie poprawić swój finisz, a wtedy Klaebo i Pellegrino nie będą mi straszni - mówi Rosjanin. - Będziemy współpracować z trenerem, aby w trakcie letniego okresu przygotowawczego poprawić dyspozycję na ostatnich metrach - dodaje biegacz z Tiumeni.

Źródło: sports.ru / teamrussia.pro

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%