Zamknij

Adam Małysz przed Turniejem Czterech Skoczni: Nie zdziwię się, jeśli Kamil wygra

18:37, 28.12.2016 Mateusz Król
Skomentuj
reo

Adam MałyszAdam Małysz jest jak na razie jedynym polskich skoczkiem, któremu udało się wygrać prestiżowy Turniej Czterech Skoczni. Dzisiaj dawnych triumfator poleciał jako dyrektor sportowy z naszą mocną kadrą do Oberstdorfu. Na lotnisku odpowiadał na pytania dziennikarzy. Nie zabrakło tam naszej reporterki.

Od dawna kibice skoków narciarskich nie mieli takich apetytem na sukcesy przed Turniejem Czterech Skoczni Adam Małysz potwierdził, że pierwsza część sezonu Pucharu Świata była naprawdę dobra. - Polscy skoczkowie skaczą na wysokim poziomie, co cieszy. Oczywiście, martwić może to, że w Mistrzostwach Polski wystartowało tylko 35 zawodnikom oraz że jest duża różnica między Kadrą A, a pozostałymi zawodnikami. Jednak musimy coś zrobić, żeby było jak za dawnych lat, kiedy do Mistrzostw Polski trzeba było się kwalifikować. W przeszłości bywało tak, że w tych konkursach startowało nawet 100 skoczków. Trzeba coś zrobić, żeby w pewnym momencie polskim skokom narciarskim nie zabrakło młodzieży.

Jak co roku przed Turniejem Czterech Skoczkom media i dziennikarze sporo mówią o potencjalnych faworytach tego prestiżowego turnieju. W tym roku wśród drużyn, które mogą namieszać w czołówce nadchodzących czterech konkursów są Polacy, co potwierdził Adam Małysz. Według naszego mistrza mimo iż Kamil Stoch nie skakał na Mistrzostwach Polski, to miniony Konkurs świąteczny w skokach stał na bardzo wysokim poziomie. - Może to i lepiej, dlatego, że inni skoczkowie mogli się wykazać - mówił Adam Małysz.

- Przed świętami Kamil Stoch był w bardzo dobrej formie i nie sądzę, aby to się zmieniło. Nasz dwukrotny Mistrz Olimpijski będzie na pewno jednym z głównych zawodników, który będzie się liczył w Turnieju Czterech Skoczni. Fajnie, że reszta naszych skoczków w tym Maciej Kot, który niektóre skoki ma "torpedowe", cały czas stabilizuje swoją formę. Mamy zespół, który w tym momencie może dużo zdziałać. Oby na przełomie roku czarna passa Polaków na Turnieju Czterech Skoczni została przełamana.

Turniej Czterech Skoczni jest ciężkim turniejem. W przeciągu kilku dni jest w zasadzie osiem startów, ponieważ mamy cztery kwalifikacje i cztery konkursy dodatkowo w grę wchodzi system K.O, dzięki któremu w trochę grę wchodzi odpowiednia taktyka poszczególnych skoczków. Z drugiej strony zawsze Niemcy i Austriacy  mieli na turnieju przewagę, bo są to ich skocznie. Jeśli popatrzymy, na klasyfikacje to skoczkowie z dwóch państw gospodarzy najwięcej wygrywali turniej. Turniej Czterech Skoczni ma to do siebie, że rządziły w nich przypadki. Wygrywali skoczkowie, którzy pojawiali się znikąd.

Adam Małysz po raz pierwszy od siedemnastu lat spędzi sylwestra w swoim domu w Wiśle. Naszego mistrza zabraknie podczas noworocznego konkursu w Ga-Pa, jednak koordynator skoków narciarskich wróci do naszej reprezentacji na konkurs w Innsbrucku. - W tym roku nie mogłem zawieść swojej żony, ponieważ tyle lat przez tyle lat nie byliśmy razem na sylwestra, że przynajmniej raz trzeba go spędzić razem - mówił Adam Małysz, który dalej tłumaczył dziennikarzom, że jest słabym tancerzem.

W tym roku Adam Małysz musiał przerwać swoją karierę rajdową. - Żeby w nim startować trzeba mieć potężny budżet. Gdzieś spodziewałem się, że w pewnym momencie może zabraknąć pieniędzy. Dlatego, w tym momencie poświeciłem się skokom narciarskim. Robię, to co lubię, bo widzę, że skoczkowie i trenerzy się cieszą, jak jestem im potrzebny.

Na podstawie wyników z poprzednich lat można powiedzieć, że podczas pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni nad naszymi skoczkami ciąży jakieś fatum. - Na pewno sama ta skocznia nie jest zła, Może tam coś krążyć w powietrzu sprawiające, że gospodarze mają większe szczęście. Jak byłem skoczkiem, to śmiałem się, że trzeba jechać przed albo po Niemcu, ponieważ wtedy się wie, że będzie się miało dobre warunki. Jeśli skaczę się dobrze, to skocznia nie jest w stanie przeszkodzić. Zawodnikowi będącemu w dobrej formie nic nie jest w stanie przeszkodzić. W przeszłości dr Jan Blecharz mówił mi, że aby dobrze skoczyć, to trzeba głowę odciąć.

Adam Małysz nie byłby zaskoczony, gdyby Kamil Stoch wygrał Turniej Czterech Skoczni. Nasz były skoczek jest zaskoczony dobrymi, stabilnymi skokami Piotra Żyły. - Nawet jak dobrze skakał, to miał nierówne skoki. Teraz widać, że na Pucharze Świata, jak i Mistrzostwach Polski wytrzymuje, presje skacząc dobrze.

Dzięki Adamowi Małyszowi dla skoczków i kombinatorów norweskich w Zakopanem zostanie przygotowana specjalna siłownia. W zasadzie będzie to, stara przewiązka gdzie robiło się treningi, jednak zostanie ona odnowiona, dostarczone zostaną urządzenia niezbędne do treningów skoczków i kombinatorów norweskich. - Gdzie, jak gdzie to jednak w Zakopanem powinno być centrum sportów zimowych. W tym momencie skoki narciarskie ciągną sporty zimowe.

Adam Małysz na koniec powiedział, że nie wyklucza powrotu do rajdów, ze względu na to, sportowiec nigdy ich nie skreślił zupełnie. - Cały czas mam swój samochód treningowy, którym jeszcze, aby nie zapomnieć pewnych elementów. Jeśli dałby, mi ktoś pieniądze na Rajd Dakar to na pewno chciałbym wystartować. - Zakończył rozmowę Adam Małysz.

Z Krakowa dla Sportsinwinter.pl - Wiktoria Wnętkowska

 

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%