Zamknij

12 Norweżek wystąpi w Oslo. Miejsca zabrakło dla mistrzyni olimpijskiej. "Nikt do mnie nie dzwonił"

20:33, 02.03.2022 Piotr Wojtaszczyk
Skomentuj

Ragnhild Haga - czołowa norweska biegaczka narciarska i dwukrotna mistrzyni olimpijska z Pjongczangu - nie została powołana na zawody Pucharu Świata w Oslo. Swoją frustrację wyładowała za pomocą mediów społecznościowych. Zawodniczka użyła mocnych słów i nie kryła swojego rozczarowania.

fot. Anna Felska

W 2018 roku zachwyciła cały narciarski świat zostając mistrzynią olimpijską w biegu na dystansie 10 kilometrów stylem dowolnym. W tym sezonie zawodniczka z Norwegii nie prezentuje jednak najlepszej formy. Podczas rywalizacji w Pekinie indywidualnie zajęła 28. i 29. lokatę. W sztafecie Norweżki z Hagą w składzie, musiały zadowolić się dopiero 5. pozycją. Mimo słabych wyników Ranghild jest rozczarowana brakiem powołania i zachowaniem swoich przełożonych. - Czytajcie to jako wyraz mojej frustracji - napisała na Instagramie.

Zderzenie ze ścianą

Nazwisko bohaterki tego artykułu nie pojawiło się na liście 12 powołanych na zawody Pucharu Świata w Oslo. Zawodniczka zaznacza w swoim wpisie, że spotkała się z brakiem jakiejkolwiek reakcji ze strony norweskiego związku. Mówi przy tym, że wierzy w młodych zawodników, a ona będzie dla nich "dobrą rezerwą".

- Byłam na igrzyskach z reprezentacją narodową przez 5 tygodni, wzięłam udział w trzech startach i dobrze się bawiłam. Potem zrobiło się cicho. Z ciekawością szukałam swojego nazwiska wśród powołań na Puchar Świata. I nie znalazłam. Nikt też do mnie nie zadzwonił. Było i nadal jest cicho. Cieszę się, że do Holmenkollen pojedzie wielu nowych i młodych sportowców. Wiem, że sport nie zawsze jest sprawiedliwy, ani też najważniejszy na świecie. Przeraża mnie jednak wysokość tego sufitu i mentalność ludzi ze związku. Kto byłby w stanie cokolwiek powiedzieć, w kadrze albo do fanów, jeśli spotkałby się z milczeniem i odrzuceniem? - zaznacza biegaczka.

Narciarka chciałaby, aby decydenci lepiej traktowali młodszych sportowców i zapewniali im odpowiednie warunki mentalne. Można dostrzec w wypowiedzi Hagi przesłanie, że to właśnie młodszym może być ciężej znosić niewytłumaczalne decyzje sztabu szkoleniowego i Norweskiego Związku Narciarskiego.

- Naprawdę chciałabym, aby przyszłe pokolenia biegaczy miały lepszy kontakt z trenerem i żeby celowali coraz wyżej. Myślę, że wtedy rośnie zarówno radość ze sportu, jak i osiągnięć. Tymczasem ja staram się być dobrą rezerwą - zakończyła dwukrotna mistrzyni olimpijska z Pjongczangu.

Źródło: Informacja własna

(Piotr Wojtaszczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%