Świat biegów narciarskich pogrążony jest w żałobie po przedwczesnej śmierci fińskiej biegaczki Mona-Liisy Nousiainen. Ilta-Sanomat donosi, że przyczyną śmierci olimpijki z Soczi, był nowotwór.
?php>Z doniesień fińskich mediów wynika, że Mona-Liisa Nousiainen niedługo nacieszyła się zdrowiem po zakończeniu sportowej kariery. Finka w marcu 2018 roku pożegnała się z wyczynowym uprawianiem biegów a kilka miesięcy później zdiagnozowano u niej złośliwy nowotwór. Od lekarzy usłyszała wówczas, że zostały jej ledwie trzy miesiące życia. - Ubiegły rok był trudny - mówi agencji prasowej STT były trener Reijo Jylhä.
?php>Informacja o śmierci Nousiainen wstrząsnęła światem sportu. Aktywni, ale także byli zawodnicy, wyrażają swój żal. - Nie mam słów, to strasznie przykre - skomentowała Justyna Kowalczyk. - Mona-Liisa była uroczą osobą, z którą zawsze rozmawiałam, gdy spotykaliśmy się na zawodach - powiedziała Ida Ingemarsdotter, która karierę zakończyła w tym roku. - Była niezwykle szybka, szczególnie na początku. W pewnym momencie miała rekord świata na 100 metrów kobiet - powiedział Matias Strandvall. Nousiainen zmarła w poniedziałek 29. lipca, dokładnie rok po tragicznej śmierci norweskiej biegaczki Vibeke Skofterud.
?php>Źródło: Ilta-Sanomat/STT/Yle.fi/Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz