Zamknij

TdS: Wypowiedzi biegaczy po trzecim etapie

23:00, 03.01.2017 Daniel Topczewski Aktualizacja: 23:01, 03.01.2017
Skomentuj

fot.cdn.fasterskier.com fot.cdn.fasterskier.com

Trzy etapy i tylko jeden zwycięzca. Na razie Tour de Ski 2016/2017 przebiega pod dyktando Rosjanina Siergieja Ustiugowa. Przedstawiamy wypowiedzi triumfatora biegu w Oberstdorfie i zawodników, którzy razem z nim stanęli na podium trzeciego etapu. 

Siergiej Ustiugow jest największym zaskoczeniem jedenastej edycji Tour de Ski. Rosjanin podczas wcześniejszych zawodów Puchar Świata prezentował wysoką formę, ale chyba nikt nie spodziewał się tego, że wygra trzy etapy z rzędu i to w świetnym stylu. - Dzisiejszy bieg był naprawdę wymagający i trudny. Musiałem dać z siebie wszystko, aby wygrać. Na ostatnim podbiegu zauważyłem, że mam nieco większą przewagę, więc spróbowałem zaatakować. Nie miałem tego w planach, po prostu reagowałem na to co dzieje się na trasie - mówił Rosjanin po biegu.

Drugie miejsce zajął Martin Johnsrud Sundby. Norwegowie udało się stanąć na podium pomimo tego, że na jednym z okrążeń pomylił trasę. - Popełniłem błąd podczas jednej z pętli rozgrywanych techniką dowolną i sporo mnie to kosztowało. Dziś gra toczyła się głównie o bonusowe sekundy. Finisz mi się udał, ale i tak straciłem czas do Siergieja - tłumaczył Sundby.

Zadowolony ze swojej postawy był Dario Cologna. Szwajcar po raz pierwszy w sezonie stanął na podium zawodów Pucharu Świata. - To był naprawdę ekscytujący bieg. Bardzo lubię biegi łączone w Oberstdorfie i tutejsze pętle wyścigowe. Starałem się biec ostrożnie, bo na trasie było sporo wypadków a ja nie chciałem stracić wyścigu. Na dodatek czułem się naprawdę świetnie na części rozgrywanej techniką dowolną. Starałem się utrzymywać tempo Martina i mieć dobrą pozycję do ataku. Naprawdę cieszę się z tego miejsca na podium - mówił trzykrotny triumfator Tour de Ski.

Źródło: fis-ski.com

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%