Zamknij

TdS w Val di Fiemme: Jutro finał Tour de Ski. Kto ma szanse na zwycięstwo? (Listy startowe)

20:49, 05.01.2019 Daniel Topczewski Aktualizacja: 20:49, 05.01.2019
Skomentuj

fot: hotel-dolomity.pl

Niedziela będzie sądnym dniem dla biegaczy i biegaczek, którzy walczą o zwycięstwo w 13. edycji  Tour de Ski. Po południu w Val di Fiemme rozegrane zostaną biegi pościgowe na dystansie 9 kilometrów, kończące się tradycyjnym podbiegiem pod Alpe Cermis. Kto ma największe szanse na triumf w tej prestiżowej imprezie? Przed finałowym aktem turu prowadzą Norwegowie Ingvild Flugstad Oestberg i Johannes Hoesflot Klaebo.

Miniony tydzień był bardzo udany dla Ingvild Flugstad Oestberg. Norweżka wygrała trzy etapy z rzędu i po każdym biegu powiększała swoją przewagę nad rywalkami, dzięki czemu w klasyfikacji generalnej ma już niemal minutę zapasu nad Natalią Niepriajewą. Przy obecnej formie norweskiej biegaczki trudno sobie wyobrazić, aby 28-latka z Gjovik roztrwoniła przewagę nad konkurentkami, tym bardziej, że w poprzednich latach całkiem dobrze radziła sobie z podbiegiem pod Alpe Cermis (w sezonie 2017/2018 miała czwarty wynik). Jeśli Norweżka wygra jutrzejszy bieg to po raz trzeci w karierze stanie na podium Tour de Ski, ale pierwszy raz odniesie zwycięstwo w tym prestiżowym cyklu.

Ze stratą 53 sekund do Oestberg wystartuje Natalia Niepriajewa. Rosjanka w tegorocznym Tour de Ski spisuje się doskonale, ale już w dzisiejszym biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym miała problemy z utrzymaniem tempa liderki. 23-latka prawdopodobnie skupi się na tym, aby utrzymać drugie miejsce, które i tak będzie najlepszym wynikiem w historii nie tylko dla niej, ale także dla rosyjskich biegaczek.

Na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej plasuje się Krista Parmakoski. Finka prezentuje równa formę, ale w jej poczynaniach nie widać błysku i dlatego jej szanse na odniesienie zwycięstwa są praktycznie iluzoryczne. Biegaczka z Ikaalinen raczej nie dogoni Niepriajewej i powalczy o obronę trzeciej pozycji przed Julią Biełorukową czy dobrze wspinającymi się na Alpe Cermis Jessicą Diggins i Anastasiją Siedową. Pozostałe zawodniczki na poprzednich etapach poniosły ogromne straty i ich szanse na walkę o podium są już znikome. Siódma jest Heidi Weng (+4:50 min), która na pewno nie obroni tytułu wywalczonego w dwóch poprzednich edycjach Tour de Ski.

Początek rywalizacji kobiet o 13:00.

Lista startowa biegu kobiet

Rywalizację mężczyzn rozpocznie jutro Johannes Hoesflot Klaebo, który wystartuje w niebieskiej koszulce lidera. W pogoń za Norwegiem ruszy rosyjski duet: Siergiej Ustiugow (+1:20 min) i Aleksander Bolszunow (+1:43), którzy przed ostatnim etapem Tour de Ski mają najmniejszą stratę do prowadzącego w tabeli 22-latka. Jako czwarty na trasie pojawi się Włoch Francesco De Fabiani (+2:40), który postara się dać trochę emocji rodzimym kibicom.

Bardzo mocny skład będzie miała grupa pościgowa, która postara się dogonić De Fabianiego. Z numerem pięć wystartuje Simen Hegstad Krueger (+3:06), z szóstką Sjur Roethe (+3:24), siódmym Martin Johnsrud Sundby (+3:27), z ósmym Didrik Toenseth (+3:27,5), a z numerem dziewięć Andriej Mielniczenko (+3:27,8). Duże szanse na awans w klasyfikacji generalnej będzie miał także Denis Spicow, który w ubiegłym sezonie zanotował szósty czas wspinaczki. Nadziei na obronę tytułu nie ma już natomiast Dario Cologna. Szwajcar traci do lidera Tour de Ski niemal cztery minuty i takiej straty na pewno nie będzie w stanie odrobić.

Początek rywalizacji mężczyzn o 14:45.

Lista startowa biegu mężczyzn

Źródło: informacja własna

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%