Za nami kwalifikacje do pierwszego z dwóch austriackich przystanków Turnieju Czterech Skoczni. Nie obyło się bez problemów jakimi były padający deszcz oraz silny podmuchy wiatru, co poskutkowało dłuższą przerwą w rozgrywaniu zawodów. Co mieli do powiedzenia skoczkowie po ich zakończeniu?
?php>- Było trochę mokro podczas pierwszej rundy treningowej, ale po przerwie przed kwalifikacjami było już w porządku. Nie było łatwo, ale miło, że mogliśmy dziś skakać - podsumował dzisiejszy dzień zdobywca trzeciego miejsca, Niemiec Richard Freitag.
?php>Na szóstym miejscu skończył rywalizację inny z Niemców, Markus Einsebichler, który stwierdził - Uważam, że sędziowe dobrze zrobili, że czekali z minuty na minutę na rozwój wypadków. Po przerwie wszystko potoczyło się bez problemów. Aktualnie skocznia ta bardzo mi odpowiada. Jestem bardzo zadowolony jak dotąd ze swoich skoków.
?php>Z lepszej strony pokazał się Stefan Kraft, który sensacyjnie nie wszedł do drugiej serii konkursowej w Ga-Pa. - Skok w serii próbnej był już dobry, w kwalifikacjach mogłem jeszcze bardziej potwierdzić moją dyspozycję. Oczywiście moja pewność siebie mogłaby być większa, ale mam tę świadomość, że potrafię dobrze skakać. Teraz chodzi o to, żeby nabierać ponownie pewności siebie w każdym kolejnym skoku i to przyniesie rezultaty - powiedział 24-letni Austriak.
?php>Adam Małysz spytany o dyspozycję Kamila Stocha stwierdził - Jesteśmy usatysfakcjonowani. Kamil jest w dobrej formie, ale nie jest na jej szczycie. Myślę, że najlepsze jest przed nami. Mamy nadzieję, że w swojej najlepszej dyspozycji będzie podczas Igrzysk Olimpijskich. Jeśli ktoś wygrał już dwa pierwsze konkursy, to może wygrać także w Innsbrucku i w Bischofshofen. Ale musimy poczekać by się dowiedzieć, pozostali zawodnicy nie śpią.
?php>Źródło: fis-ski.com
?php>?php>?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz