Wpadka dopingowa Therese Johaug jest jednym z głównych tematów w szwedzkich mediach. Eksperci od biegów narciarskich w Szwecji nie ukrywają swojego zdziwienia pozytywnym wynikiem testu antydopingowego u utytułowanej Norweżki.
?php>Norweski Związek Narciarski dziś rano potwierdził, że u Therese Johaug wykryto clostebol, który dostał się do organizmu Norweżki w kremie na poparzenia ust - Trofoderminie. Temat dopingu norweskiej gwiazdy narciarstwa biegowego jest jedną z głównych informacji na stronie internetowej szwedzkiego dziennika Expressen.
?php>Jedną z pierwszych osób, która zabrała głos w tej sprawie był szwedzki trener Rikard Grip. - Jestem w szoku. Nie mam pojęcia co mógłbym teraz powiedzieć. Nic więcej niż to, że jestem wstrząśnięty i zaskoczony. Trzeba wszystko jeszcze raz dokładnie sprawdzić i zobaczyć dlaczego takie rzeczy się zdarzają. Musimy wziąć się za to na poważnie - mówi Szwed. - Ich obowiązkiem jest to, aby śledzić wszelkie nowości. W każdym kraju powinna być odpowiednia organizacja, która będzie odpowiadać za przestrzeganie zasad - dodaje.
?php>Podobnego zdania jest Torbjörn Nordevall, rzecznik prasowy Charlotte Kalli. - W tej chwili Charlotte Kalla nie udzieli żadnych wywiadów. Ona nie będzie udzielać wywiadów i wypowiadać się na tematy, o których tak naprawdę niewiele wie. Musimy poczekać na konferencję prasową i zobaczyć jak to się dalej potoczy - tłumaczy Nordevall.
?php>Szwedzi zastanawiają się także jaką karę otrzyma Norweżka. - Nie mam pojęcia jaką karę otrzyma Therese. Jednak jeśli rzeczywiście brała te leki to zakładam, że zostanie zdyskwalifikowana - kończy Johan Sares cytowany przez Expressen.
?php>Źródło: expressen.se
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz