Szef austriackiej firmy Head produkującej sprzęt sportowy (m.in. narty) ostrzegł alpejczyka Bode Millera przed startami na nartach innej marki, grożąc konsekwencjami.
?php>Miller po sezonie przerwy powraca do ścigania w Pucharze Świata. W poprzednim roku został on ambasadorem oraz udziałowcem w firmie Bomber Ski, która tak jak Head działa w branży narciarskiej. Prawdopodobnie Bode Miller zamierza jeździć w zawodach PŚ na nartach firmy Bomber Ski, co wydaje się oczywiste. Problemem jest jednak umowa, jaką Amerykański narciarz zawarł wcześniej z Headem, kończąca się dopiero po roku 2017.
?php>Szef austriackiego producenta Johan Eliasch oświadczył natomiast, że nie są oni skłonni do rezygnacji z umowy jaką mają podpisaną z Millerem. "Telefonowałem niedawno do niego (Millera) i powiedziałem, że chętnie zobaczymy go znowu w Pucharze Świata, ale tylko z Headem" - powiedział Eliasch. Ma on nadzieję, że Miller nie złoży pozwu przeciwko jego firmie dodając, że w jego opinii argumenty narciarza są słabe i nie mają żadnego sensu. "Bode nie pojawi się w tych butach i w tych nartach zbyt szybko" - zakończył szef Heada.
?php>Źródło: skionline.ch
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz