Zdrowie pozwoliło, aby Szczepan Kupczak mógł zaliczyć w całości poprzedni sezon zimowy. Głównym punktem tego były igrzyska olimpijskie, na których Polak zadebiutował. Reprezentant naszego kraju uplasował się w "30" na dużej skoczni i zajął 9. miejsce w zawodach drużynowych. Na początku sezonu Kupczak zajmując 13. miejsce w Ruce osiągnął swój najlepszy wynik w karierze. Zapraszamy do lektury wywiadu z naszym reprezentantem.
?php>Kamil Karczmarek: We wcześniejszym sezonie miałeś olbrzymie problemy ze zdrowiem. W dopiero zakończonym sezonie zdrowie pozwoliło Ci startować przez cały sezon. Nie masz już większych problemów zdrowotnych?
?php>Szczepan Kupczak: Na ten moment wszystko u mnie w porządku, jednak skutki były jeszcze odczuwalne podczas tego sezonu. Jeśli ze zdrowiem będzie wszystko dobrze to myślę, że progres będzie zauważalny, bo jednak przez kontuzje straciłem dużo czasu treningowego.
?php>KK: Już na początku sezonu w Ruce osiągnąłeś świetny wynik, jakim było 13. miejsce. Co sądzisz o tamtych zawodach? Jak je wspominasz?
?php>Szczepan Kupczak: Tak, były to dla mnie udane zawody. Jestem zadowolony, bo mimo zmiennych warunków udało mi się oddać dobry skok. W biegu na 5 kilometrów jestem w stanie utrzymać przewagę i to dało dobry ogólny wynik.
?php>KK: W minionym sezonie odbyły się także igrzyska olimpijskie. Jesteś zadowolony z rezultatów na tych zawodach?
?php>Szczepan Kupczak: Nie do końca, ale nie mogę narzekać. Jak na mój debiut myślę, że pokazałem poziom adekwatny do mojej aktualnej dyspozycji.
?php>KK: Wielkim sukcesem dla polskiej kombinacji było wystawienie drużyny. Rywalizacja sztafet była dla Ciebie czymś specjalnym?
?php>Szczepan Kupczak: Tak, byłem bardzo zaangażowany w tym kierunku. Konkursy drużynowe są dla mnie bardzo ciężkie, ponieważ zawsze chcę zrobić dla drużyny coś ekstra i presja czasami okazuje się zbyt duża. Na szczęście na igrzyskach wydaje mi się, że podołałem.
?php>KK: W dużej mierze też przez problemy zdrowotne Twoja forma biegowa nie była dobra. Ostatnio widać coraz większe postępy u Ciebie na trasie biegu. Jak duże Twoim zdaniem są to postępy?
?php>Szczepan Kupczak: To prawda, kontuzja bardzo opóźniła moje postępy w biegu. Dopiero ostatni sezon miałem szczęście przygotować się bez większych problemów zdrowotnych. Jak na moją przeszłość myślę, że ten postęp można ocenić jako spory.
?php>KK: Jak ocenisz swoją dyspozycję na skoczni? W minionym sezonie oddałeś kilka bardzo dobrych skoków.
?php>Szczepan Kupczak: Z kolei z dyspozycji na skoczni nie jestem zadowolony. Wiem, że stać mnie na dużo więcej. Początek sezonu był bardzo dobry, jednak w późniejszych konkursach głowa wzięła górę i często nie radziłem sobie z presją.
?php>KK: Jak oceniasz pracę z trenerem Dannym Winkelmannem?
?php>Szczepan Kupczak: Jeśli by oceniać pierwszy sezon, w dodatku olimpijski myślę, że współpraca potoczyła się dobrze. Wiadomo, że wszyscy oczekiwaliśmy więcej, ale cieszymy się z tego, co osiągnęliśmy do tej pory.
?php>KK: Kiedy rozpoczynacie treningi do sezonu letniego? Macie już jakieś szczegółowe plany startowe na lato?
?php>Szczepan Kupczak: W zasadzie jesteśmy w ciągłym ruchu, jednak na pierwsze zgrupowanie wybieramy się pod koniec kwietnia.
?php>KK: Po zakończonym sezonie pewnie myślisz już o kolejnych zimowych zawodach. Co najbardziej chciałbyś poprawić, aby Twoje wyniki były jeszcze lepsze?
?php>Szczepan Kupczak: W tym momencie nie myślę o następnych zawodach. Dla mnie sezon był dość ciężki nie tylko fizycznie, ale i pod względem mentalnym. W tym momencie czas na regenerację w tych obszarach, a dalej życie pokaże. Najbardziej chciałbym poprawić wszystko.
?php>Dziękuję za rozmowę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz