Sylwia Jaśkowiec po MP w Jakuszycach?php>
Sylwia Jaśkowiec zajęła 24. miejsce w dzisiejszym biegu na 10 kilometrów stylem dowolnym. Polka była bardzo zadowolona ze swojego występu i podziękowała Justynie Kowalczyk, która pożyczyła jej narty do stylu dowolnego.
?php>Sylwia Jaśkowiec właśnie w biegu na 10 kilometrów stylem dowolnym miała największe szanse na dobry wynik. Po latach kontuzji, urazów i niepewności, biegaczka z Osieczan dała samej sobie dowód na to, że nadal jest w stanie plasować się w czołowej trzydziestce i to na najważniejszej imprezie czterolecia. W dzisiejszym biegu Polka zajęła 24. miejsce i wyrównała swój najlepszy rezultat w biegu indywidualnym na igrzyskach olimpijskich i była z tego występu bardzo zadowolona. - To było sto procent mojej dyspozycji dnia i dziś po prostu więcej nie dało się zrobić. Po tym biegu wiem, że mój organizm zaczyna mi pozwalać na coraz więcej, wytrzymuje większe obciążenia i to mnie cieszy - tłumaczyła Jaśkowiec w rozmowie z reporterem TVP Sport. - Od pierwszych metrów starałam się biec na maksa i pamiętać o technice. Miałam przed sobą mocną biegaczkę i to mnie dodatkowo motywowało. To był mój koronny bieg, dystans i styl łyżwowy, z którym na razie walczę i próbuję go odbudować, więc to 24. miejsce cieszy - dodała biegaczka z Osieczan.
?php>31-letnia Polka podziękowała także Justynie Kowalczyk i jej serwismence Valentinie Vuerich. Jaśkowiec startowała bowiem na nartach dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej, a włoska specjalistka od serwisu pomagała jej w ich testowaniu. - Bardzo dziękuję tym, którzy zaangażowali się w ten bieg i przygotowanie do niego. Przede wszystkim chciałabym podziękować Justynie, która pożyczyła mi narty do stylu dowolnego i Valentinie, która zrobiła kawał dobrej roboty przy testowaniu nart - mówiła Jaśkowiec.
?php>Źródło: sport.tvp.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz