fot: firsttracksonline.com?php>
Kikkan Randall w miniony weekend po raz kolejny udowodniła, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Amerykańska biegaczka, która niedawno wygrała walkę z nowotworem, podczas maratonu nowojorskiego złamała granicę trzech godzin - taki był jej cel - i ukończyła zawody z wynikiem 2:55:12.
?php>W lutym 2018 roku podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu Kikkan Randall została złotą medalistką w sprincie drużynowym wspólnie z Jessicą Diggins. Kilka tygodni później Amerykanka podjęła decyzję o zakończeniu kariery, aby więcej czasu poświęcić na życie rodzinne. Randall nie miała jednak zbyt wiele czasu na radość, gdyż cztery miesiące po igrzyskach w Pjongczangu usłyszała diagnozę - nowotwór piersi w drugim stadium. Z chorobą walczyła kilka miesięcy, a pod koniec stycznia poinformowała, że zakończyła naświetlania i wygrała najtrudniejszą walkę swojego życia.
?php>Nowy etap w swoim sportowym życiu Kikkan Randall rozpoczęła od występu w słynnym maratonie nowojorskim, który odbył się w miniony weekend. Amerykanka była członkiem 26-osobowego zespołu #MovedMe i wspólnie z innymi biegaczkami, czyli m.in.: Idą Sargent i Elizabeth Stephen pobiegły dla organizacji AKTIV Against Cancer. Randall postawiła sobie za cel złamanie granicy trzech godzin i wypełniła go z nawiązką, gdyż uzyskała wynik 2:55:12. - Praca zespołowa sprawia, że marzenia się spełniają. Fajnie było brać udział w nowojorskim maratonie z Liz Stephen i Idą Sargent. Wszystkie biegłyśmy razem z AKTIV Against Cancer - napisała biegaczka na Instagramie po ukończeniu maratonu.
?php>Pod wrażeniem wyczynu Kikkan Randall była Charlotte Kalla, która przez lata rywalizowała z Amerykanką na biegowych trasach całego świata. W rozmowie ze szwedzkimi mediami przyznała, że Randall jej zaimponowała. - To naprawdę imponujące. Obok niej nie można przejść obojętnie, bo zawsze ma w sobie tyle energii, a jak angażuje się w jakiś projekt to zawsze oddaje siebie w stu procentach - mówiła Szwedka cytowana przez Expressen.
?php>Źródło: informacja własna, Expressen
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz