Stina Nilsson: Mam za sobą fantastyczny sezon

fot.svt.se

Stina Nilsson w piątkowym sprincie stylem dowolnym odniosła dziewiąte w tym sezonie zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Szwedka po raz kolejny pokonała Maiken Caspersen Fallę, ale nie udało się jej zdobyć małej kryształowej kuli za triumf w klasyfikacji sprintu.

Stina Nilsson do samego końca walczyła o małą kryształową kulę w klasyfikacji sprintu. Szwedka przed ostatnimi zawodami miała 42 punkty straty i było mało realne, aby wyprzedziła będącą w dobrej formie Maiken Caspersen Fallę. 23-latka w Kanadzie potwierdziła wysokie aspiracje i wygrała rywalizację w sprincie, po raz szósty w sezonie 2016/2017. - Mam za sobą naprawdę fantastyczny sezon i jestem dziś bardzo szczęśliwa. Czuję, że w tym sezonie byłam dużo lepiej przygotowana fizycznie niż miało to miejsce w ostatnich latach. Przed finałem miałam bardzo dobre odczucia, czułam się wypoczęta i pełna energii - mówiła Szwedka na konferencji prasowej.

Drugie miejsce zajęła Maiken Caspersen Falla. Norweżka nie ukrywała, że obawiała się swojej najgroźniejszej rywalki. - Przed tym sprintem byłam bardzo zdenerwowana. Obawiałam się, że mogę stracić małą kryształową kulę, jeśli powtórzę taki sam wynik jak w Drammen. Dla mnie to coś niesamowitego, że udało mi się wygrać dwa razy z rzędu klasyfikację sprintu. To trochę nierealne - mówiła Falla.

Bieg sprinterski mężczyzn zakończył się zwycięstwem reprezentanta gospodarzy. Alex Harvey był najszybszy na finiszu i triumfował przed własną publicznością. - Dziś znowu miałem niesamowicie nasmarowane narty. Byłem szybki na zjeździe, mogłem wyprzedzić Finna (Haagena Krogha) i przygotować się do finiszu. Miałem dziś dużo energii, a zwycięstwo przed własnymi kibicami to dla mnie spełnienie marzeń - tłumaczy Kanadyjczyk.

Głos zabrał także triumfator klasyfikacji sprintu. Johannes Hoesflot Klaebo w wieku zaledwie 20 lat zdobył małą kryształową kulę w tej specjalizacji. - To był bardzo udany sezon. Zwycięstwo w Pucharze Świata jest czymś całkowicie nierealnym. To wielkie marzenie, które się spełniło - przyznał Norweg.

Źródło: FIS