Zamknij

TCS w Bischofshofen: Śnieżyca paraliżuje. Dzisiejsze kwalifikacje pod znakiem zapytania (lista startowa)

13:56, 05.01.2019 Maciek Dąbrowski Aktualizacja: 15:02, 05.01.2019
Skomentuj

Już dzisiaj odbędą się treningi oraz kwalifikacje przed ostatnim konkursem z cyklu Turnieju Czterech Skoczni. Czy Polacy spiszą się lepiej niż w Innsbrucku? I czy znakomity w tym sezonie Ryoyu Kobayashi dalej utrzyma swoją niezwykle wysoką formę ? Na starcie zawodników

Skocznia w Bischofshofen należy do jednych z najbardziej specyficznych skoczni na świecie. Miano te zawdzięcza płaskiemu rozbiegowi. Skocznia leżąca w regionie Salzburgu,  została oficjalnie oddana do użytku w 1947 roku. Punkt konstrukcyjny tej skoczni usytuowany jest na 125 metrze, natomiast na 142 metrze znajduje się punkt HS. Rekordzistą tej skoczni jest Andreas Wellinger, który przed dwoma laty, w kwalifikacjach pofrunął aż 144,5 metra. Do tej pory najdłuższym, skokiem popisał się Andreas Kofler, który podczas zgrupowania reprezentacji Austrii na tejże skoczni wylądował w okolicach 147 metra. Przed rokiem najlepszy okazał się tam Kamil Stoch, który ostatecznie po raz drugi z rzędu sięgnął po Złotego Orła.

Plany organizatorów może popsuć pogoda. W Bischofshofen panują obecnie straszne śnieżyce. Już zdecydowano o odwołaniu jednej z serii treningowej, a druga zaplanowana została ostatecznie na godzinę 16. Niewykluczone, że kwalifikacje zostaną przesunięte ostatecznie na godzinę 18:00. Prognozy meteorologów niestety się sprawdzają. Już na początku tego tygodnia pojawiły się prognozy, które mówiły o tym, że w Tyrolu może spaść nawet metr śniegu. Intensywne opady zapowiedziane są również na godzinę, w której kwalifikacje mają wystartować. O dalszych prognozach będziemy Was na bieżąco informować.  Jeżeli natomiast nie udałoby się ukończyć kwalifikacji, organizatorzy przewidują przesunięcie ich na dzień jutrzejszy. Wtedy konkurs indywidualny odbyłby się bez systemu KO.

W tym roku wydaje się, że kandydat do zwycięstwa jest tylko jeden. Japończyk Ryoyu Kobayashi pewnie zmierza po tytuł najlepszego skoczka całego cyklu. Tylko katastrofa mogłaby mu przeszkodzić w tym, aby jako drugi Japończyk w historii, sięgnął po ten tytuł. Pierwszym, a zarazem do tej pory ostatnim był Kazuyoshi Funaki (1997/98). W kolejnych dwóch edycjach na podium również wskakiwali zawodnicy z kraju kwitnącej wiśni. Bowiem na przełomie 1998/99 na drugim miejscy znalazł się Noriaki Kasai, a w sezonie 1999/2000 na trzecim znalazł się Hideharu Miyahira, który od tego sezonu pełni funkcję trenera Japońskiej Kadry A w skokach narciarskich.

Lista startowa kwalifikacji

Lider polskiej kadry  - Kamil Stoch z konkursu na konkurs notuje progres. A w niedziele będzie walczył z Adreasem Strjernenem oraz Stephanem Leyhe o podium końcowej kwalifikacji. O ile do Norwega traci około 15 punktów, to z piątego miejsca groźnie atakuje Niemiec, który do Mistrza Olimpijskiego traci tylko 2,8 punktu.

A tak prezentuje się ogólna kwalifikacja po trzech konkursach.

W Innsbrucku rozczarował Piotr Żyła, który nie znalazł się w drugiej serii, oraz Dawid Kubacki, który po słabym 18 miejscu spadł w kwalifikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni na 7 miejsce. A o tym, co Dawid Kubacki powiedział po konkursie możecie przeczytać na naszej stronie.

EDIT: Trening Przesunięty na 17:00. Kwalifikacje o 18:00

Kwalifikacje powinny wystartować o godzinie 17:00. Transmisja odbędzie się na kanale Eurosport 1.

(Maciek Dąbrowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%