?php>
Skoki narciarskie na Słowacji to od dawna dyscyplina uprawiana przez niewielką liczbę pasjonatów. Teraz kompleks skoczni Žlté piesky w Bańskiej Bystrzycy ma poważne kłopoty.
?php>W Bańskiej Bystrzycy znajdują się skocznie K63, K38, K19 i K3, z których korzystali do tej pory najmłodsi skoczkowie. Od dwóch tygodni jednak na obiektach nie można trenować z powodu braku energii elektrycznej. Uniemożliwia to nawadnianie igelitu i torów, które niezbędne jest w okresie letnim. Brak prądu nie jest jednak spowodowany planowym wyłączeniem przez elektrownię. Jak informuje portal mybystrica.sme.sk jest to celowe odłączenie przez właściciela, czyli klub narciarski ŠK Kartík.
?php>Właściciel klubu zarządzającego obiektami całą sytuację tłumaczy brakiem środków finansowych. Mimo prób ratowania słowackich skoków, nie otrzymuje on już wsparcia finansowego od miasta i Słowackiego Związku Narciarskiego. W związku z tym koszty utrzymania obiektów musi pokrywać sam, w tym rachunki za energię elektryczną i wodę.
?php>Z obiektów w Bańskiej Bystrzycy korzystało kilka klubów. To jedynie skocznie, na których do tej pory mogli trenować najmłodsi skoczkowie.
?php>źródło: mybystrica.sme.sk
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz