(fot. skisprungschanzen.com)?php>
Skocznie narciarskie w USA zyskają nowe życie. Mamut w Ironwood oraz duży obiekt w Red Wing mają zostać wybudowane w 2019, a latem tego roku podczas Letniej Grand Prix odbędzie się ich premiera w międzynarodowych zawodach najwyższej rangi.
?php>Modernizacja najmniejszego mamuta na świecie w Ironwood to temat wieloletnich, ciągłych dyskusji w środowisku amerykańskich skoków narciarskich. Jednak wygląda na to, że seria niekończących się pytań w końcu uzyska odpowiedzi. Skocznia o HS180 po 2016 roku została zatwierdzona przez FIS, a projekt jej budowy opiewał na 14 milionów dolarów. Natomiast w ostatnich tygodniach miała miejsce wizytacja Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, która wydała pozytywną opinię o tym miejscu, co oznacza że pierwsze prace renowacyjne powinny ruszyć wiosną przyszłego roku.
?php>Jeśli idzie o skocznię w Red Wing, będzie miała punkt konstrukcyjny K125. Koszt położonego na Mount Frontenac obiektu jest podobny do mamuta w Ironwood - wraz z już wybudowaną już jego częścią będzie to około 15 milionów dolarów. Warto przypomnieć, że jest to najstarszy obiekt w Ameryce Północnej - jego początki sięgają lat 80 XX wieku. Pierwsze zawody w Red Wing odbędą się najprawdopodobniej w czasie Letniej Grand Prix i Pucharu Kontynentalnego w 2019 roku.
?php>Źródło: skisprungschanzen.com
?php>?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz