Simon Schempp został ostatnim mistrzem świata w Hochfilzen. Dla Niemca to pierwszy indywidualny tytuł w karierze. Z medalu cieszyli się dzisiaj także Austriacy.
?php>Po raz pierwszy na tych mistrzostwach w starcie indywidualnym na podium zabrakło Martina Fourcade`a. Gorszą dyspozycję Francuza świetnie wykorzystał Simon Schempp. Niemiec wywalczył tym samym swój pierwszy złoty medal indywidualny. - To była moja ostatnia szansa. Wspaniale, że zdobyłem tytuł w biegu ze startu wspólnego. Poprzednie dni nie były łatwe. Zwłaszcza, że wciąż pytano mnie, dlaczego nie mam medalu - opowiadał. - Po ostatni strzelaniu byłem już pewien, że wygrałem. To był perfekcyjny wyścig - dodał Niemiec. Radości po biegu nie ukrywał też srebrny medalista Johannes Boe. - Kiedy spudłowałem na ostatnim strzelaniu, myślałem, że już przegrałem medal. Jednak wyprzedziłem Baileya i zobaczyłem Edera. Wtedy dałem z siebie wszystko - opowiadał Norweg.
?php>Wielką radość dla kibiców gospodarzy w ostatnim biegu tych mistrzostw dał Simon Eder. Austriacy wczoraj świętowali brązowy medal w sztafecie a dziś dzięki bezbłędnemu strzelaniu na najniższym stopniu podium stanął ich biathlonista. - Jest na prawdę bardzo trudno zdobyć medal indywidualnie. Starałem się nie myśleć o tym za wiele - relacjonował Simon. - Na 1,5 kilometra przed metą poczułem, że moje nogi słabną. Próbowałem przyspieszyć na ostatni podbiegu, ale brakło mi sił - dodawał Eder, który wywalczył tym samym swój czwarty medal mistrzostw świata.
?php>Źródło: Biathlonworld.com
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz