Rusza Puchar Świata w skokach narciarskich

fot. Wikimedia

Już za chwile, już za momencik rusza to, na co fani sportów zimowych czekali od paru miesięcy, czyli Puchar Świata w skokach narciarskich. Po pięciu latach inauguracja tej dyscypliny wraca do fińskiego Kuusamo. 

Sezon Pucharu Świata będzie trwał tyle co zawsze, czyli cztery miesiące. Najważniejszą imprezą będą Mistrzostwa Świata w Lahti, gdzie tradycyjnie zostanie rozegranych pięć konkursów. Rzecz jasna nie zabraknie konkursu mieszanego kobiet i mężczyzn. Nowością w kalendarzu Pucharu Świata będą dwa bezpośrednio następujące po sobie weekendy w Azji (Sapporo, Pjongczang). W Korei Południowej debiut Pucharu Świata jest równoznaczny z próbą przedolimpijską. Kolejna nowinką w Pucharze Świata będzie norweski turniej "Raw Air" w ramach którego zostanie rozegrane sześć konkursów. Co ciekawe skoczkowie codziennie w ciągu ośmiu dni będą oddawać skoki, a kwalifikacje będą liczone do końcowej klasyfikacji turnieju. Dobrą wiadomością dla polskich kibiców jest to, że po raz pierwszy w historii w Polsce odbędą się bezpośrednio po sobie weekendy Pucharu Świata w Wiśle i w Zakopanem.

Ze zmian sprzętowych to w zasadzie jedyną zmianą jest tzw. pasek. Jest on wszyty wewnątrz kombinezonu, a jego celem jest uniknięcie manipulacji przy stroju skoczka, z którym mieliśmy do czynienia w poprzednim sezonie zimowym. Pasek ten znajduje się przed biodrem.

Jeśli chodzi o zmiany w sztabach szkoleniowych to z punktu widzenia polskiego kibica najważniejszą, jest nowy trener polskich skoczków, czyli Stefan Horngacher. Warto dodać, że gospodarze inauguracji Pucharu Świata, czyli Finowie jako nowego coacha zatrudnili Austriaka Andreasa Mittera, który stoi przed bardzo trudnym zadaniem wyprowadzenia tego państwa ze skokowego dołka. Z innych jeszcze nowości należy dodać, że były trener polskich skoczków Łukasz Kruczek został trenerem reprezentacji Włoch.

Na pewno nad zawodnikami ze światowej czołówki przed tym sezonem ciąży kontuzję, które dotknęły paru skoczków. Największym przegranym z urazem uniemożliwiającym start w tym sezonie jest rewelacja poprzedniej zimy, Norweg Kenneth Gangnes. Dodatkowo w tym sezonie zabraknie genialnego lotnika Roberta Kranjca.

Wielce prawdopodobnie, że tej zimy ponownie na skoczniach świata ujrzymy genialnego Gregora Schlierenzauera, który po krótkiej absencji od zawodowego sportu wraca do aktywnego uprawiana skoków. Pytanie, jakie w tej kwestii się nasuwa, jest następujące: kiedy i w jakiej formie wróci do Pucharu Świata? Przed nami zatem kolejna emocjonująca zima z wielkimi szansami na sukcesy polskich skoczków. Pod wodzą nowego szkoleniowca nasi zawodnicy czują się jak nowo narodzeni. Wam natomiast życzymy silnej w emocjach zimy z naszymi skoczkami oraz Sportsinwinter.pl .

Źródło: Informacja własna