Zamknij

Ruka - z naturą nie wygramy

20:21, 30.11.2015 Mateusz Król Aktualizacja: 23:13, 03.12.2015
Skomentuj

fot. skisprungschanzen.com fot. skisprungschanzen.com

Miniony weekend przypomniał wszystkim kibicom skoków i kombinacji norweskiej, że z naturą wygrać się nie da. Dość powiedzieć, że przekonujemy się o tym co roku o tej samej porze i w tym samym miejscu. Wygląda jednak na to, że tym razem miarka się przebrała.

Zawody Pucharu Świata w Ruka (przedtem Kuusamo) odbywają się od wielu lat i cały czas z taką samą wietrzną otoczką. Statystycznie odwołano tam w ciągu ostatnich 10 lat `tylko` dwa konkursy z 20-stu zaplanowanych. Trzeba jednak powiedzieć, że pozostałe 18 prawie nigdy nie miały nic wspólnego z prawdziwie sportową i w miarę sprawiedliwą rywalizacją. Zaczęto z Ruki żartować i mówić: "Kuusamo - to samo". Pytanie - z czego tu się smiać? Zawodnicy są ciągani w dalekie podróże, a więcej w tym niebezpieczeństwa niż sportowej rywalizacji. Zwolennicy Ruki zachwycają się prawdziwie zimową aurą. Ten argument jest niewystarczający. Trzeba bowiem jednak wyciągać wnioski, że skoro wiatr nie jest łaskawy, to nie można na siłę z nim walczyć. Statystyki to nie wszystko.

Wygląda jednak na to, że tym razem miarka się przebrała. O ile ciężko o naturę winić człowieka, to w kwestiach stricte organizacyjnych, tym razem w Finlandii zawiedli. Komitet nie był przygotowany, co odsłoniła sytuacja z psującym się systemem mrożenia torów. Kiedy rozbieg zaczął topnieć, na Rukatunturi pracował tylko jednego przedstawiciel KO. Gdyby nie pomoc Waltera Hofera i trenerów, nawet jeden sobotni trening mógł się nie odbyć. Chociaż dyrektor PŚ Hofer nie chciał oficjalnie przyznać dziennikarzom, że to oficjalny koniec Ruki w kalendarzu, to Norwegowie dotarli do takich informacji. Wielce prawdopodobne jest, że zawody z Kuusamo zostaną przeniesione w przyszłym roku do Rovaniemi. Wówczas konkursy odbywały się na skoczni normalnej. Mniej optymistyczny wariant, to rozpoczęcie sezonu tydzień później niż zwykle. Przypomnijmy jednak, że Walter Hofer wspominał już kiedyś, że Kuusamo wypadnie z kalendarza Pucharu Świata. Wówczas faktycznie te fińskie miasteczko nie pojawiło się w terminarzu. Jednak tylko dlatego, że posłużono się nazwą Ruka...

Kiedy połączymy te wszystkie wady z faktycznie małym zainteresowaniem widowni na miejscu, to mamy już pełen wachlarz powodów, dla których Rukatunturi powinna zniknąć z kalendarza. Mam zatem nadzieję, że "nieoficjalne" informacje z Norwegii potwierdzą się i w przyszłym roku, bez przerwy na Kuusamo, będziemy śledzili rywalizację o Puchar Świata.

Źródło: SPORT.TVP.PL/VG.NO

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%