Zamknij

Rewolucja w biegach narciarskich? FIS ma nowe pomysły na poprawę atrakcyjności zawodów

13:38, 10.10.2017 Daniel Topczewski
Skomentuj

Jest wielce prawdopodobne, że biegi narciarskie czeka w najbliższych latach prawdziwa rewolucja. Przedstawiciele Międzynarodowej Federacji Narciarskiej zastanawiają się bowiem nad wprowadzeniem zmian, które mogłyby podnieść atrakcyjność tej dyscypliny. Na celowniku FIS-u znajdują się między innymi konkurencje rozgrywane techniką klasyczną.

Na początku października w Zurychu odbył się zjazd najważniejszych osób ze świata narciarstwa. W Szwajcarii dyskutowano m.in. na temat szkicu kalendarzy na kolejne lata, a także o zmianach w obecnie rozgrywanych konkurencjach. Przedstawiciele FIS uważają, że biegi narciarskie potrzebują rewolucji, która pozwoli tej dyscyplinie sportu wypłynąć na "szerokie wody" i dogonić dynamicznie rozwijający się biathlon. Pierwszym etapem tego procesu ma być wprowadzenie nowych zawodów na imprezach kategorii mistrzowskiej. - To już niemal pewne, że w maju przyszłego roku zatwierdzimy zmiany w programie mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich - przekonuje szef komisji ds. biegów Vegard Ulvang. Norweg uważa także, że Międzynarodowa Federacja Narciarska musi iść z duchem czasu i stale coś zmieniać, aby utrzyma widownię. - W krajach, gdzie biegi narciarskie nie są tak rozpowszechnione, widać potrzebę zmian, by sport stał się bardziej przejrzysty i czytelny - tłumaczy Ulvang.

Na liście zmian jest sporo propozycji, ale najwięcej mówi się o wyrzuceniu z programu imprez mistrzowskich biegu łączonego (skiathlonu) czy sprintu stylem klasycznym. Ten pierwszy jest sporym wyzwaniem nie tylko dla organizatorów, ale i dla telewizji, bowiem jest zbyt drogi w produkcji. Głównym problemem związanym ze sprintem klasykiem mają być zbyt proste trasy, które umożliwiają pokonanie całego dystansu wyłącznie bezkrokiem (pchaniem).

Jest także jaśniejsza strona medalu. Międzynarodowa Federacja Narciarska chce wprowadzić do programu dwie nowe konkurencje: sprinterskie sztafety mieszane i cross-country cross. Ta ostatnia konkurencja jest bardzo podobna do ski-crossu. Zawodnicy startują w grupach i mają do pokonania różne przeszkody, jak choćby muldy. Zawodnicy muszą się także zmierzyć z wymagającymi zjazdami, podbiegami czy skokami.

Źródło: NRK, Przegląd Sportowy

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

DziubaDziuba

0 0

To jest cyrk na kółkach , paranoja czy to aż tak ciężko znaleść lub wyprofilować trasę do sprintu klasykiem ? Moim zdaniem łatwo tylko tym urozmaicaniem biegów zgubić można technikę klasyczną .Głupota goni głupotę!!! 20:08, 10.10.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Mateusz KrólMateusz Król

0 0

Niestety muszę się zgodzić. Jak można rezygnować ze sprintów... jakichkolwiek. FIS chyba chce, żeby jego skrót w Polsce tłumaczono na Federacja Idiotów Skończonych. 20:41, 10.10.2017


reo
0%