?php>
?php>
fot. Anna Felska?php>
?php>
?php>
?php>
Kamil Stoch po raz kolejny okazał się najlepszy, lider Raw Air zwyciężył w kwalifikacjach do czwartkowego konkursu w Trondheim i umocnił się na prowadzeniu cyklu. - Rywale raczej mu nie zagrożą - podsumował jego występ Adam Małysz.
?php>
?php>
Wielki poprzednik Stocha, a obecnie dyrektor PZN ds. skoków i kombinacji norweskiej, swój wpis na Facebooku zaczął od krótkiego zdania: "Skocznia inna, wyniki takie same", nawiązując m.in. do wtorkowego zwycięstwa w Lillehammer. -Kamil Stoch znów był najlepszy i zdominował dzisiejszą rywalizację w Trondheim. Po tym jak okazał się najmocniejszy w pierwszym treningu, odpuścił drugi, a potem wygrał kwalifikacje. Wiele osób jego dyspozycję porównuje do tego, jak ja skakałem w swoich najlepszych czasach, kiedy też byłem poza zasięgiem rywali. Coś w tym jest, ale Kamil chyba jest w jeszcze większym gazie niż było to ze mną. Skacze jak nakręcony. Rewelacyjnie, z wielką swobodą, daleko i pięknie. No i czuje się bardzo pewnie, skoro odpuszcza treningi - ocenił Małysz.
?php>
?php>
Jak podkreślił, jego zdaniem tylko pogoda może Stochowi uniemożliwić wygranie w cyklu Raw Air, a potem triumfu w klasyfikacji generalnej PŚ. Po dziewięciu z szesnastu skoków zaliczanych do klasyfikacji rozgrywanego po raz drugi norweskiego cyklu Stoch ma w dorobku 1296,9 pkt i drugiego w klasyfikacji Norwega Roberta Johanssona wyprzedza o 70,2 pkt. Trzeci jest inny z reprezentantów gospodarzy Andreas Stjernen, którego od Polaka dzieli 90,3 pkt. Szóstą lokatę zajmuje Dawid Kubacki. Kolejną odsłoną zawodów, których triumfator otrzyma premię w wysokości 60 tys. euro, będzie czwartkowy konkurs Pucharu Świata w Trondheim, a początek już o 17.00.
?php>
?php>
Źródło: polskieradio.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz