fot.nj24.pl?php>
Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski zajęli 10. miejsce w sprincie na zakończenie Pucharu Świata w Winterbergu. Na 26. miejscu w rywalizacji jedynek wygranej przez Johannesa Ludwiga uplasował się Maciej Kurowski.
?php>Warunki nad torem w Winterbergu zmieniały się jak w kalejdoskopie, raz padał śnieg raz nie. Szczęścia w drugim ślizgu zabrakło Maciejowi Kurowskiemu. Po pierwszym ślizgu w czasie 52.727 Polak zajmował 22. miejsca, które można określić jako dosyć dobre. Niestety w drugim występie polski saneczkarz wykręcił wynik 53.090 i spadł o 4 pozycję w dół tabeli.
?php>Prowadzenie po pierwszym ślizgu obronił Johannes Ludwig, który triumfował z czasem 1:44.732. Jest to jego pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata. Drugie miejsce zajął Rosjanin Roman Repiłow, a trzeci był Andi Langenhan. Tuż za podium uplasował się Felix Loch.
?php>?php>Dzisiejsze zmagania w sprincie były debiutem w tej konkurencji dla Wojciecha Chmielewskiego i Jakuba Kowalewskiego. Tak samo jak wczoraj Polacy zajęli 10. lokatę osiągając czas 31.658. Zawody w Winterbergu zwiastują, że ten sezon może należeć do Toniego Eggerta i Saschy Beneckena. Dzisiaj ten niemiecki duet tylko o 5 tysięcznych części sekundy wyprzedził Tobias Wendla i Tobiasa Artla. Trzecie miejsce zajęli również Niemcy - Robin Geueke i David Gamm.
?php>Nasza dwójka odczuwa lekki niedosyt po dzisiejszym starcie, ale sama inauguracja sezonu została jak podaje naszemu portalowi Wojciech Chmielewski zaliczona do udanych.
?php>?php>Sprinty indywidualne wygrali triumfatorzy Pucharu Świata z ubiegłego sezonu czyli Dajana Eitberger i Felix Loch.
?php>?php>?php>źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz