Zamknij

PŚ w Val di Fiemme: udany pościg i zwycięstwo Jana Schmida, Polacy bez punktów

14:57, 14.01.2018 Jarosław Gracka Aktualizacja: 15:24, 16.01.2018
Skomentuj

 

fot. Irek Trawka

Lider Pucharu Świata - startujący w barwach Norwegii Szwajcar Jan Schmid okazał się najlepszy w Pucharze Świata w kombinacji norweskiej metodą Gundersena. Zajmujący po serii skoków miejsce trzecie 34-letni zawodnik w biegu na 10 km nie dał szans rywalom. Podium uzupełnili Lukas Klapfer (Austria) i Fabian Rießle (Niemcy)

Schmid w tym sezonie przeżywa drugą młodość. Równa, dobra jazda dała mu żółtą koszulkę lidera PŚ, mimo iż nie wygrał żadnych zawodów (mowa oczywiście o tym sezonie). Cierpliwość i dobra forma zostały jednak nagrodzone. Szybko dopędził prowadzącego po skokach Jarla Magnusa Riibera (Norwegia) i po długim, wspólnym biegu uciekł młodszemu koledze na ostatniej pętli. Riibera dopędziła i wyprzedziła grupa pościgowa: z niej najlepiej finiszował Klapfer (dziesiąty po skokach, 8 sekund straty na finiszu), a za nim kolejno Rießle (+8,3 sek., piętnasty po skokach), jego rodak Rydzek (dwunasta lokata po skokach, 8,6 sek. straty), notujący ostatnio bardzo dobre wyniki Fin Eero Hirvonen (dziewiąty po skokach, +8,9 sek.), kolejny Norweg Jørgen Gråbak (taka sama strata, siódmy po skokach), zawsze znakomity Japończyk Akito Watabe (+9,1 sek., spadek z piątej pozycji) i Austriak Vinzenz Geiger (+9,3 sek., spadek z czwartego miejsca). Riiber zajął ostatecznie dziewiątą pozycję ze stratą 12,5 sek., zaś dziesiątkę uzupełnił Austriak Mario Seidl, który stracił 27,7 sek. i podobnie jak Riiber spadł o osiem pozycji względem skoków.

Kolejny niezbyt udany konkurs zanotował etatowy zdobywca PŚ z lat ostatnich: Eric Frenzel (po dwudziestym ósmym miejscu po skokach ukończył zawody ostatecznie na siedemnastym miejscu), punkty zdobył dziś jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii dyscypliny, który w poprzednim sezonie powrócił po kilku latach przerwy do zmagań - mowa tu o Hannu Manninenie (Finlandia, 28. pozycja), a nie o Francuzie Jasonie Lamy Chappuis (który był czterdziesty drugi, poza tym wrócił po latach tak jak Manninen, ale dopiero w tym sezonie). Nie udało się tym razem zdobyć punktów Polakom - Adam Cieślar zajął 33. miejsce, Szczepan Kupczak - 42., zaś Paweł Słowiok po słabym skoku w ogóle w biegu nie wystąpił. W Pucharze Świata prowadzi Schmid (483 pkt), przed Rydzekiem (407 pkt) i Watabe (365).

Źródło: Informacja własna

(Jarosław Gracka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%