fot. medien-mittweida.de?php>
To był kolejny niemiecki dzień w Ramsau. Tym razem triumfował Eric Frenzel, drugi był Fabian Riessle, a trzeci Vinzenz Geiger. Polscy kombinatorzy z Ramsau nie przywiozą żadnych punktów.
?php>Na trasę biegu jako pierwszy wyruszył Austriak Mario Seidl, ale szybko utworzyła się 6-osobowa grupa. Tworzyli ją Seidl, Eric Frenzel, Vinzenz Geiger, Fabian Riessle, Espen Andersen i Akito Watabe. Mocne tempo dyktował Frenzel, na jednym z podbiegów biec na jego plecami zdołał tylko Riessle. Mimo, że bardziej utytułowany z kombinatorów narzucił bardzo mocne tempo to nie dał rady zgubić swojego rodaka. Frenzel zapewnił sobie zwycięstwo dopiero na ostatniej prostej.
?php>Trzecie miejsce ze stratą ponad 23 sekund zajął Vinzenz Geiger, co jest jego największym sukcesem w karierze. Podobnie jak wczoraj tak i dzisiaj na podium stanęła trójka Niemców. Czwarty był najlepszy z gospodarzy Mario Seidl, piąty Akito Watabe, a szósty Johannes Rydzek. Niemiecki kombinator utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Frenzel traci do niego już tylko 16 punktów, trzeci jest Riessle.
?php>Polacy w Ramsau nie zdobyli żadnych punktów. Pierwszą przyczyną takiej jest nieobecność Adama Cieślara, który obchodzi dzisiaj urodziny. Najlepszy polski kombinator ostatnio zmaga się z kontuzją i przeziębieniem. Druga przyczyna to słabe skoki. Paweł Słowiok, który po skoku był 40., w biegu awansował o 3 lokaty. Szczepan Kupczak spadł z 27. na 46. miejsce. Do Frenzela Polacy stracili odpowiednio 2 minuty i 17 sekund oraz 3 minuty i 16 sekund.
?php>W generalce punktujący dwukrotnie w Ruce Adam Cieślar jest 42. Słowiok i Kupczak wciąż czekają na pierwsze punkty. Kolejne okazje już w 2017 roku. Na początku stycznia zawody pucharowe odbędą się w Lahti.
?php>?php>?php>źródło: informacja własna/fis-ski.com
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz