fot. alchetron.com?php>
Do rywalizacji w Pucharze Świata wracają specjaliści od kombinacji norweskiej. Przed nami jeszcze osiem indywidualnych zawodów w tym cyklu. Najbliższe już w nadchodzący weekend w Lahti. Kto ma największe szanse na kryształową kulę? Kto mu może zagrozić?
?php>Prowadzący w PŚ Akito Watabe (Japonia) i goniący mu po piętach reprezentant Norwegii Jan Schmid mają przewagę dość bezpieczną nad resztą stawki i wydaje się, że ten długi finisz będzie rywalizacją pomiędzy tą dwójką. O ile w przypadku 29-latka z Japonii jest to kolejny sezon, w którym jest on w absolutnej czołówce, to forma już 34-letniego Schmida zadziwia nieodmiennie. Jest to siedemnasty już sezon z punktami ex-reprezentanta Szwajcarii, ale nigdy on w cyklu nie był wyżej niż na siódmym miejscu w klasyfikacji generalnej. W kończącym się sezonie raczej poniżej drugiej pozycji nie spadnie, a ma naprawdę wielkie szanse na zwycięstwo - ma już 885 punktów i do Watabe traci raptem 20 punktów! Mimo wszystko większe szanse daję Japończykowi, gdyż Schmid jakby na Igrzyskach zasygnalizował spadek formy. Czy jednak utrzyma Akito przewagę do końca? Zobaczymy.
?php>A co z resztą stawki? Na czele grupy pościgowej Joergen Graabak z Norwegii, ale on ma tylko 528 punktów - ponad 350 straty do Schmida. Dalej ciasno - Fabian Riessle (Niemcy) ma 527 punktów, jeden z dwóch mistrzów olimpijskich i mistrz świata Johannes Rydzek (też Niemcy) - 500 punktów - różnice dalej nie są duże - niemniej nie widzę możliwości, by zagrozić prowadzącej dwójce, strata po prostu jest za duża.
?php>A gdzie jest Eric Frenzel? W końcu ostatnie pięć sezonów (!) skończyło się zwycięstwem Niemca. Otóż relatywnie nisko - 392 punkty i ósme miejsce w PŚ daje mu nawet duże szanse w walce o trzecie miejsce cyklu, ale w zasadzie na szóstą Kryształową Kulę nie ma szans. Na jego usprawiedliwienie jest jeden bardzo duży argument - postawił na świetny wynik w Pjongczangu i go osiągnął. Puchar Świata zostawił innym zawodnikom.
?php>KLASYFIKACJA PŚ?php>
?php>
Źródło: własne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz