fot. youtube.com?php>
Reprezentacja Norwegii z bardzo dużą przewagą nad resztą wygrała sztafetową rywalizację w Canmore. Drugie miejsce zajęła Francja, a trzecie Rosja. Polacy zostali zdublowani na trzeciej zmianie, jednak w klasyfikacji znaleźli się na szesnastej pozycji. Zawody ukończyło zaledwie dwanaście drużyn.
?php>Podczas dzisiejszej rywalizacji drużynowej biathlonistów zaledwie dwanaście drużyn zdołało ją ukończyć. Najlepiej w stawce poradzili sobie Norwegowie w składzie: Lars Birkeland, Vetle Christiansen, Erlend Bjoentegaard oraz Johannes Boe. Reprezentanci tego państwa nie dali szans rywalom, głównie dzięki świetnej postawie zdecydowanie najlepszemu zawodnikowi w tym sezonie. Drugie miejsce zajęli Francuzi, którzy do triumfatorów stracili 1:10,4 s. Podium uzupełnili rosyjscy biathloniści (+1:48,4). Na strzelnicy zwycięzcy dzisiejszych zmagań musieli siedmiokrotnie dobierać, reprezentacja Francji ośmiokrotnie, a Rosjanie dziewięciokrotnie. Na czwartej lokacie uplasowali się Niemcy (3 karne rundy, 12 dobierań), a czołową piątkę zamknęli Austriacy (3 karne rundy, 11 dobierań).
?php>Do mety dobiec udało się także reprezentacjom: Czech (6.), Ukrainy (7.), Włoch (8.), Słowacji (9.), gospodarzy - Kanady (10.), Estonii (11.) oraz Białorusi (12.). W tym gronie nie znaleźli się biało-czerwoni, którzy duże kłopoty mieli już podczas pierwszej, słabej zmianie Andrzeja Nędzy-Kubińca. Przyzwoicie zaprezentował się Grzegorz Guzik, a z bardzo dobrej strony pokazał się Łukasz Szczurek. Polak ani razu nie dobierał i miał najszybszy czas strzelania. Niestety 30-letni biathlonista nie zdołał ukończyć swojej zmiany. Nie wystartował więc ostatni w sztafecie Tomasz Jakieła. Mimo wszystko polska drużyna została sklasyfikowana na szesnastej lokacie.
?php>?php>
Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz