W ubiegłym tygodniu lekarz Therese Johaug - Fredrik Bendiksen, który podał Norweżce maść na poparzenia z niedozwolonym środkiem, został uniewinniony przez Norweską Agencję Antydopingową. Prawnik biegaczki w ostrych słowach skrytykował tę decyzję.
?php>Fredrik Bendiksen przyznał się do tego, iż podał Therese Johaug maść na poparzenie ust, który zawierała zabroniony steryd - clostebol. Całą odpowiedzialność za wykrycie dopingu u Norweżki wziął na siebie. W minioną środę został jednak uniewinniony, co bardzo zaskoczyło Johaug i jej prawnika, który skrytykował decyzję komisji. - Potwierdziły się moje przypuszczenia. To pokazuje, jak przepisy w naszym kraju są niespójne i nieprzemyślane. Bendiksen uciekł od odpowiedzialności, choć przyznał się do winy. Wszystkie złe konsekwencje spadły na Therese - mówił Christian B. Hjort, adwokat Norweżki.
?php>Therese Johaug za stosowanie dopingu została zawieszona na okres trzynastu miesięcy. Oznacza to, że do treningów z kadrą będzie mogła wrócić we wrześniu tego roku. Nie wiadomo jednak czy Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu razem z Międzynarodową Federacją Narciarską, nie podejmą decyzji o wydłużeniu tej kary.
?php>źródło: przegladsportowy.pl / eurosport.onet.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz