Polacy uszczęśliwieni drużynowym zwycięstwem. Stoch: "Rozpiera mnie trochę duma"

Polacy w ewidentnie dobrych humorach po drużynowym zwycięstwie wkroczyli do biura prasowego wiślańskiego obiektu. Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł byli nieco zaskoczeni tak dobrą postawą naszego zespołu, a Piotr Żyła nieco mniej. Dawid Kubacki tradycyjnie nie chciał zdradzić, w jakich elementach skoku praca posunęła się, także widocznie w dzisiejszych skokach naprzód. 

Drużynowe zwycięstwo w Wiśle to debiutancki triumf w zawodach tej rangi dla Olka Zniszczoła. Dla polskiego zawodnika ważne było, żeby wykorzystać szansę daną mu przez trenera Doleżala. - Było trochę dodatkowego stresu w pierwszej serii, ale nastawiłem się odpowiednio i skok był udany, a gdyby je zestawić ze sobą to uważam, że były dość równe - stwierdził skoczek. - Na zawodach była świetna atmosfera, która mnie nieco zaskoczyła, ale poradziłem sobie z nią - musiałem przenieść formę z piątku na dziś, co się udało. Dziękuję trenerowi za zaufanie - zakończył Zniszczoł.

Druga seria zawodów to przede wszystkim bomba Kamila Stocha na 134,5 metra. Odległość i siła tego skoku częściowo zaskoczyły nawet naszego zawodnika. - Nie powiedziałbym, że te próby były wyjątkowo spektakularne, ale ten drugi skok przyniósł mi bardzo dużo radości, a gdy patrzę na prędkości na progu to rozpiera mnie nawet trochę duma - komentował trzykrotny mistrz olimpijski. - To element, który chciałbym tego lata poprawić, nastawiam się na dużo pracy. Wiadomo, że letnie tory od zimowych się trochę różnią i nie jest powiedziane, że w sezonie będzie podobnie. Ale jeśli złapię dobre czucie w pozycji najazdowej i to ustabilizuję to zimą będzie w porządku - opisywał Stoch.

Piotr Żyła doskonali swoje skoki, ale nie uważa, że pomiędzy dzisiejszymi, a wczorajszymi próbami nie było wielkiej różnicy. Oba dni uważa za to za udane. Dawid Kubacki nie zdradził, co udaje się takimi wynikami i skokami, jak dziś poprawić, ale zaznaczył, podobnie jak Kamil Stoch, że tego lata jeszcze wiele jest do zrobienia. Naszym zawodnikom życzymy zatem, żeby dobra dyspozycja utrzymała się także jutro w konkursie indywidualnym.

Z Wisły dla Sportsinwinter.pl,

Jakub Balcerski