Zamknij

Podsumowanie wiosny w narciarstwie alpejskim

20:41, 16.06.2017 Marek Cielec Aktualizacja: 12:04, 18.06.2017
Skomentuj

fot. Xu Liang/Xinhua/IOC Hand out Photo via flickr.com

Ostatnio na Sportsinwinter.pl informacji z narciarstwa alpejskiego było nieco mniej niż zwykle, choć nie znaczy to, że w tym okresie nic ciekawego się nie wydarzyło. Dlatego postanowiliśmy podsumować kilka ostatnich tygodni zbierając kilka najważniejszych informacji. 

Estelle Alphand zmienia reprezentację

Córka byłego francuskiego mistrza Luca Alphanda do tej pory reprezentowała ojczyznę swojego ojca. Jednak od przyszłego sezonu Estelle będzie jeździć dla Szwecji. 22-letnia Estelle Alphand posiada szwedzkie obywatelstwo, gdyż jej matka Ann-Karin jest obywatelką Szwecji.

Tylko 50 zawodników w zawodach Pucharu Świata?

Jednym z tematów jaki był dyskutowany podczas konferencji FIS w słoweńskim Portoroz było ograniczenie liczby startujących zawodników w zawodach Pucharu Świata do 50 niezależnie od dyscypliny. Nie udało się jednak dojść do pełnego porozumienia w tej sprawie, ale ta sprawa wciąż będzie brana pod uwagę  i rozważana w kolejnych miesiącach.

Zawodnicy zmieniają dostawców nart

Przed sezonem olimpijskim kilkoro zawodników postanowiło dokonać zmian w używanym sprzęcie. Z zespołu Rossignola do Salomona przeszedł Austriak Otmar Striedinger. Również z nart Samoloma w przyszłym sezonie będą korzystali Francuzi Steve Missilier i Jean-Baptiste Grange, którzy do tej pory jeździli na nartach Fischera. Dwie nowe zawodniczki zyskała firma Head. Na nartach tej marki jeździć będą teraz Verinika Velez-Zuzulová (wcześniej Salomon) oraz Cornelia Hütter (do tej pory Völkl). Wcześniej z Headem związała się także Tina Weirather. Poza paniami, do Heada dołączył też Norweg Aleksander Aamodt Kilde startujący do tej pory na Atomicach. Heada opuści natomiast Austriaczka Ramona Siebenhofer, która zasili zespół Fischera. Umowę z firmą Atomic podpisał z kolei Włoch Patrick Thaler.

Koniec kariery Susanne Weinbuchner, Kerstin Nicolussi i Marco Tumlera, Lila Lapanja nadal walczy

Jedną z kolejnych zawodniczek, która zdecydowała się zakończyć karierę jest 25-letnia Niemka Susanne Weinbuchner. Powodem rozstania z zawodowym narciarstwem jest brak spodziewanych sukcesów i realizacji założonych celów. W poprzednim sezonie Weinbuchner chciała poprzez starty w Pucharze Świata zakwalifikować się na Igrzyska Olimpijskie, ale nie udało jej się ani raz zapunktować. Do austriackiej kadry na sezon 2017/2018 nie dostała się Kerstin Nicolussi, która w następstwie tej decyzji postanowiła zakończyć karierę. 23-letnia Austriaczka zadebiutowała w PŚ w 2015 roku w Lake Louise, później niestety odniosła kontuzję, po której nie zdołała wrócić do dawnej formy co skutkowało brakiem powołania do kadry narodowej. Miało to decydujący wpływ na wybór jakiego dokonała Nicolussi. Na sportową emeryturę przechodzi również 28-letni Szwajcar Marco Tumler, który w swojej karierze 3 razy startował w Pucharze Świata, jednak ostatni tak występ zanotował w 2012 roku. Marzeń o igrzyskach nie porzuca Amerykanka Lila Lapanja. Choć nie znalazła się ona w kadrze narodowej USA to poinformowała o chęci założenia własnego zespołu i walce o występ na Igrzyskach Olimpijskich, zaczynając od występów w Pucharze NorAm.

Kontuzja Roni Remme i Jana Hudca, operacja Carlo Janki

Podczas treningu w austriackim Kaunertal nieprzyjemny upadek zaliczył reprezentujący od ubiegłego sezonu Czechy (wcześniej jeżdżący jako Kanadyjczyk) Jan Hudec, trenujący z Międzynarodową Grupą Zjazdową pod przewodnictwem trenera Jana Wojtaszka. Skutkiem wypadku było uszkodzone ramię i złamany palec, na szczęście operacja nie była konieczna. Krótką przerwę od treningów musiała zrobić sobie reprezentantka Kanady Roni Remme. Kanadyjka przeszła zabieg artroskopii lewego kolana. 21-letnia zawodniczka nie traci jednak dobrego nastroju i ma nadzieję na szybkie wznowienie treningów. Operację nosa przeszedł Carlo Janka. Był do zabieg zaplanowany już dawno temu i nie zakłócił przygotowań do kolejnego sezonu. Korekta przegrody nosowej była konieczna, aby Janka mógł swobodnie oddychać.

Killington nie spoczywa na laurach

Amerykański ośrodek narciarski Killington, położony we wschodniej części kraju w zeszłym sezonie debiutował w roli gospodarza zawodów Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim kobiet. Organizacja zawodów wywarła bardzo pozytywne wrażenie i Killington również w sezonie 2017/2018 będzie gościć najlepsze alpejki świata. Amerykanie zamiast rozpływać się w zachwytach chcą nadal pracować na dobrą opinię i pracują nad usprawnieniami. Udoskonalona ma zostać produkcja sztucznego śniegu, który będzie mógł być wytwarzany przy mniej korzystnych temperaturach. Zostanie także wydłużona trasa poprzez przesunięcie startu o 10 metrów w górę, co pozwoli na zwiększenie pokonywanego dystansu o 70 metrów, co pozwoli na większe możliwości w zakresie ustawiania bramek.

Źródło: skionline.ch, skiracing.com, raceskimagazine.it, fis-ski.com

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%