Zamknij

Pjongczang 2018: Shiffrin pojedzie po złoto? Zapowiedź slalomu kobiet (lista startowa) - przełożony

11:20, 13.02.2018 Marek Cielec Aktualizacja: 12:39, 16.02.2018
Skomentuj

fot. Jeff Shiffrin via flickr.com / CC BY ND

W Pjongczangu udało się rozegrać wreszcie alpejską konkurencję mężczyzn, czas zatem na rywalizację kobiet. Panie mają zmierzyć się w we wtorek slalomie. Czy Mikaela Shiffrin pójdzie w ślady Hirschera i zdobędzie złoto?

Slalom kobiet to konkurencja najbardziej zdominowana przez jedną zawodniczkę. Od kilku sezonów bardzo trudna do pobicia jest Mikaela Shiffrin. Zwyciężyła w tej konkurencji na trzech ostatnich mistrzostwach świata, wygrała także na igrzyskach olimpijskich w Soczi. W Pucharze Świata Amerykanka już cztery razy wygrała klasyfikację slalomu, a gdyby nie kontuzja w sezonie 2015/2016, być może wygrałaby 5 małych kryształowych kul z rzędu, a w tym sezonie już pewnie zmierza po kolejną. Shiffrin mogła by powiedzieć, parafrazując francuskiego króla Ludwika XIV Burbona "Slalom to ja". Jednak amerykańska alpejka jest o wiele bardziej skromna. Od czasu do czasu (choć niezwykle rzadko) Mikaeli zdarzają się gorsze zawody. Wtedy pojawiają się pytania, czy to koniec dominacji Shiffrin, po czym wraca ona na poprzedni poziom i znów odjeżdża w kilku slalomach z rzędu pozostałym rywalkom. Biorąc pod uwagę, że Mikaeli jednak słabsze momenty się trafiają, jest jakieś prawdopodobieństwo, że może się taki trafić również na igrzyskach w Pjongczang. Poza tym pozostałe zawodniczki również potrafią pojechać znakomicie, problem w tym, że zdarza się to im nieco rzadziej niż Shiffrin. Nie można pozwolić sobie na lekceważenie pozostałych slalomistek, a w szczególności czwórki z "grupy pościgowej": Petry Vlhovej, Fridy Hansdotter, Wendy Holdener i Bernadette Schild. W klasyfikacji slalomowej strata tych zawodniczek do Shiffrin jest już całkiem spora, ale różnice między Vlhovą, Hansdotter i Holdener są naprawdę niewielkie. Nieco z tyłu została Bernadette Schild za sprawą kłopotów w drugim przejeździe slalomu w Lenzerheide, po których zajęła dopiero 25. miejsce. Należy odnotować że w tym sezonie tylko Shiffrin, Vlhova, Hansdotter, Holdener i Schild zajmowały miejsca na podium w slalomie. Tak hermetycznego podium nie ma w żadnej innej konkurencji alpejskiego PŚ, biorąc pod uwagę zarówno kobiety jak i mężczyzn. Dlatego jeżeli w slalomie na igrzyskach w Pjongczang na slalomowym podium stanie ktoś spoza tej piątki, będzie to duża niespodzianka. Tym bardziej, że kontuzja wykluczyła z rywalizacji na igrzyskach Melanie Meillard, zawodniczkę, która często była najbliżej ścisłej czołówki. W ostatnim czasie zawodniczką, która najlepiej wykorzystywała słabości Shiffrin była Petra Vlhova. Trzy ostatnie slalomy, których nie wygrała Mikaela, kończyły się wygraną Vlhovej.

Wiemy już jak wygląda sytuacja w slalomie w tym sezonie. Czas na trochę historii. Jak już wspomniałem wyżej, złoto na poprzednich igrzyskach w slalomie zdobyła Mikaela Shiffrin. Drugie miejsce zajęła wtedy inna slalomowa legenda - Marlies Schild, a trzecie Kathrin Zettel. Marlies Schild medal za slalom przywoziła z trzech kolejnych zimowych igrzysk olimpijskich. Jednak ani razu nie udało jej się wywalczyć złotego krążka. Wydawać by się mogło, że brak złotego medalu igrzysk dla tak znakomitej slalomistki, zawodniczki, która jest rekordzistką pod względem wygranych slalomów w Pucharze Świata to jakaś pomyłka, ale jest to po prostu zwyczajne oblicze sportu. Marlies Schild zakończyła już karierę, zakończyła ją też Kathrin Zettel i wszystkie medalistki igrzysk wcześniejszych niż te w Soczi. Wynika z tego, że Shiffrin jest jedyną aktywną medalistką ZIO w slalomie. Na ubiegłorocznych mistrzostwach świata medale za slalom zawisły na szyi Szwajcarki Wendy Holdener i Szwedki Fridy Hansdotter. Szwedzka slalomistka, tak jak Shiffrin, zdobywała medal w slalomie na trzech ostatnich mistrzostwach świata. W jej przypadku były to dwa medale brązowe i jeden srebrny. Hansdotter od kilku lat trzyma stały, wysoki poziom. Była również wysoko na ZIO w Soczi, gdzie sklasyfikowana została na 5. miejscu.

Zimowe Igrzyska Olimpijskie to ostatnia impreza, na której wystąpi w trakcie swojej profesjonalnej kariery Veronika Velez-Zuzulova. Słowaczka ma za sobą trudny okres, gdyż przed sezonem doznała poważnej kontuzji kolana. Chociaż na początku wydawało się, że igrzyska ma już z głowy, to postanowiła poddać się nowoczesnej operacji, która szybko pozwoliła jej stanąć z powrotem na nogi i stanąć w ekspresowym tempie na nartach. Zuzulova zdążyła wystartować raz w PŚ przed igrzyskami. W Lenzerheide zajęła 12. miejsce. W drugim przejeździe pokazała ona naprawdę świetną jazdę. Po tych zawodach miała ona jeszcze dwa tygodnie, aby szlifować formę i zawalczyć o medal. Gdyby jej się udało, byłoby wspaniałe zakończenie kariery.

W slalomie weźmie udział także Maryna Gąsienica-Daniel. Reprezentantka Polski w slalomie nie czuje się najlepiej i zdecydowanie bardziej odpowiada jej slalom gigant, ale warto przypomnieć sobie sytuację z Mistrzostw Świata w narciarstwie alpejskim w Sankt Moritz, gdzie to właśnie w slalomie niespodziewanie zajmowała 30. miejsce po pierwszym przejeździe. Niestety w drugim wypadła z trasy. W tym sezonie w slalomach Polka nie radziła sobie najlepiej, przynajmniej na zawodach. Igrzyska to jednak świetny moment na przełamanie złej passy.

Lista startowa

Rywalizację rozpocznie zwyciężczyni ostatniego slalomu przed igrzyskami, czyli Petra Vlhova a dwa numery później faworytka do olimpijskiego złota Mikaela Shiffrin. Wendy Holdener pojedzie z "piątką" a Frida Hansdotter z "siódemką". Nasza jedyna olimpijska reprezentantka Maryna Gąsienica-Daniel ma numer pięćdziesiąty ósmy. Pierwszy przejazd slalomu zaplanowany jest na godzinę 2:15 czasu polskiego. Przejazd drugi rozpocznie się o 5:45.

Aktualizacja

Z powodu silnego wiatru rozpoczęcie zawodów zostało przełożone na późniejszą godzinę. Pierwszy przejazd slalomu miał rozpocząć się o godzinie 2:45.

Następnie znów opóźniono start zawodów i przełożono go na 3:45. Ostatecznie zdecydowano o odwołaniu zawodów i przełożeniu ich na inny dzień.

Program i wyniki zawodów w narciarstwie alpejskim na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Pjongczang 2018

Źródło: Informacja własna

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%