Piotr Żyła w konkursie indywidualnym w Zakopanem osiągnął kolejny dobry wynik, zajmując 6. miejsce. Było to najwyższe miejsce 30-latka podczas zakopiańskich zawodów.
?php>- Jestem zadowolony z dzisiejszego konkursu. Pierwszy skok był bardzo dobry, drugi skok też był bardzo dobry, ale spóźniony, przez co nie byłem tak fajnie nakręcony nad nartą. W sumie zająłem bardzo fajne miejsce.
?php>Dziś skoki Piotra Żyły nie były aż takie udane, jak ten z 2. serii wczorajszego konkursu, kiedy nasz skoczek osiągnął 137,5 m. - Oczywiście fajnie by było, gdyby te skoki były takie jak ten pierwszy z wczorajszego konkursu drużynowego. Niestety, czasem popełnia się drobne błędy. Spodziewałem się tego, że Kamil przeskoczy z szóstego na pierwsze miejsce. Jest aktualnie najmocniejszy na świecie. Można było spodziewać się, że w drugim skoku skoczy na tyle dobrze, że wygra. Pierwszy skok Kamila był gorszy, a drugi był taki, jakie potrafi skakać. Pokazał, że jest teraz najlepszy.
?php>Piotr Żyła mówił, że bardziej niż na warunkach panujących na skoczni skupia się na skokach. - Każdy się koncentruję na sobie, żeby oddawać swoje dobre skoki. Najważniejsze jest, aby skoki były satysfakcjonujące dla nas. Jeśli chodzi o technikę no to wszystko, jest w porządku. Nie ma większych problemów. Trzeba podładować nogi na Lahti. Jak noga jest dobra, to nie ma szans zasnąć na rozbiegu. Jeśli noga da, to nie ma problemów z niczym.
?php>Atmosfera w Zakopanem pozytywnie niosła zawodnika. Piotr Żyła w żartobliwy sposób ocenił doping kibiców. - Jak mnie coś urwało, to jeszcze coś mnie tam zawlekło. Coś wspaniałego, że mogliśmy skakać przy takiej publiczności.
?php>Piotr Żyła mówił, że lubi skocznie w Lahti. - Jak się dobrze skacze, to się je lubi. Naszemu skoczkowi nie przeszkadza również specyficzny profil normalnej skoczni. Teraz bardziej szykowaliśmy się na MŚ w Lahti niż na polskie konkursy.
?php>Z Zakopanego dla Sportsinwinter.pl - Franciszek Damboń
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz