Zamknij

Narciarstwo alpejskie: Podsumowanie tygodnia

13:43, 12.05.2019 Jarosław Gracka
Skomentuj

LAKE LOUISE, CANADA - NOVEMBER 27: Aksel Lund Svindal of Norway takes 3rd place during the Audi FIS Alpine Ski World Cup Men`s Downhill on November 27, 2010 in Lake Louise, Canada. (Photo by Alexis Boichard/Agence Zoom)

Międzysezon to czas, w którym co prawda nie ma zawodów, ale dzieją się ciągle rzeczy, które fanów narciarstwa alpejskiego mogą interesować. Przygotowaliśmy dla Państwa przegląd wydarzeń, które miały miejsce w świecie narciarstwa alpejskiego.

Pisaliśmy o zakończeniu kariery przez Tainę Barioz - Francuzkę, która dobrze zapowiadała się jako juniorka (podium w zawodach slalomowych w 2009 roku) i zdobyła drużynowe złoto MŚ 2011, niemniej większej kariery nie zrobiła. O zakończeniu kariery za pośrednictwem Instagrama poinformowały też Alexandra Coletti - niespełna 36-letnia monakijska specjalistka od konkurencji szybkościowych, która mając mieszane włosko-monegaskie pochodzenie najpierw reprezentowała Włochy, potem zdobywała punkty dla Monako - jako jedyna zawodniczka w historii. Narty na wieszak odwiesiła też mało znana 24-letnia Włoszka Jasmine Fiorano, która jednak była zawodniczką raczej trzeciego planu - w karierze miała zaledwie jeden, w dodatku nieudany start w PŚ.

Życie niektórych osób związanych z narciarstwem alpejskim to scenariusz na film lub książkę. Jak film to Hollywood - historia pewnego znanego, acz głównie w swojej Chorwacji - trenera piłki ręcznej, który ze swojej dwójki dzieci zrobił gwiazdy narciarstwa alpejskiego i w ogóle stworzył w zasadzie od podstaw ten sport w tym górsko-morskim kraju zasługuje na takie potraktowanie tematu. Mowa oczywiście o Ante Kostelicu "Gipsie", którego córka Janica i syn Ivica święcili triumfy na światowych trasach. Życiem dziś już sędziwego 80-letniego Gipsa zainteresowała się wytwórnia Hollywood Millennium Films, zaś rolę papy Kostelica miałby grać sam Russell Crowe.

Nieco skromniej poczyna sobie Aksel Lund Svindal, który planuje napisanie autobiografii nad którą pracuje wraz z dziennikarzem Torbjornem Ekelundem i która ma nosić tytuł "Większy ode mnie". - Zawsze uważałem, że autobiografie powinni pisać ci, którzy żyją już długo na tym świecie. Uświadomiłem sobie jednak, iż to jak przebrnąłem przez problemy w sporcie i w biznesie może mieć wartość dla innych. Praca nad tą książką pozwoliła mi lepiej poznać siebie - reklamuje swoją książkę Norweg, który dodaje - będzie trochę rzeczy prywatnych, ale głównie te historie znane już ludziom, za to widziane z mojej perspektywy, a nie przez obiektyw kamer i mediów.

Narciarstwo alpejskie to też kontuzje i ich skutki. W grudniu ciężkiego upadku doznał Szwajcar Marc Gisin we włoskiej Val Gardenie. Teraz wrócił już po rehabilitacji do tej miejscowości po to, by podziękować ratownikom i ekipie medycznej, która prawdopodobnie uratowała mu życie. Jego rodaczka obiecująca nastolatka Camille Rast również już poznała mniej przyjemny aspekt jeżdżenia nartach i przeszła operację kolana w szwajcarskim Meyrin, o czym poinformowała za pośrednictwem Instagrama.

I jeszcze ciekawostka towarzyska: jeden z najbardziej utytułowanych alpejczyków w historii Hermann Maier zwany Herminatorem wziął 1 maja podczas skromnej uroczystości ślub ze swoją długoletnią dziewczyną Cariną, z którą ma już trójkę dzieci. Gratulujemy!

źródło: Instagram, gloria.hr, fantaski.it, fis-ski.com

(Jarosław Gracka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%