?php>
?php>
fot. Nicolas Garcia / CC BY NC SA?php>
Specjalizująca się w konkurencjach szybkościowych narciarstwa alpejskiego 28-letnia Szwedka Kajsa Kling ogłosiła zakończenie kariery. Należąca do czołówki światowej i supergigantowej Kling w liście otwartym swą decyzję (raczej jak na dzisiejsze standardy przedwczesną) tłumaczy wygaśnięciem motywacji do uprawienia swojego ukochanego sportu.?php>
?php>Kling w ciepłych słowach wyraża się o samym sporcie i nie rzuca żadnych oskarżeń w niczyją stronę - po prostu ostatnie sezony były dla niej trudne i nie potrafi już zdobyć się do dalszego uprawiania tego sportu. Przedstawiciele federacji przyjęli decyzję z żalem acz ze zrozumieniem nie zamykając drogi zawodniczce do ewentualnego powrotu lub pracy dla federacji w innym charakterze.
?php>Szwedka w ostatnich sezonach w konkurencjach szybkościowych mieściła się na koniec sezonu w pierwszej "15". Najlepszy dla niej był sezon 2013/14 - była wtedy ósma w klasyfikacji supergiganta, dwunasta w klasyfikacji zjazdu, a w rywalizacji o dużą kryształową kulę zajęła na koniec sezonu wysokie, piętnaste miejsce. Wtedy też osiągnęła życiowy wynik w pojedynczych zawodach: jadąc z wysokim numerem stanęła na drugim stopniu podium w supergigancie w St.Moritz. Było to jej jedyne podium w supergigancie - ale nie jedyne w PŚ (w grudniu 2016 była trzecia w zjeździe w Lake Louise). Punkty zdobywała też w slalomie gigancie i w kombinacji.
?php>Na wielkich imprezach nie odnosiła sukcesów: dwa razy była obecna na MŚ w narciarstwie alpejskim (jako osiemnastolatka u siebie w Åre nie ukończyła żadnej konkurencji, lepiej poszło jej w 2015 roku w Vail, kiedy w supergigancie była ósma), tyleż samo razy widzieliśmy ją na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich (w 2010 w Vancouver i w 2014 w Soczi - nigdy nie zajęła miejsca w pierwszej "10").
?php>Szwedce życzymy wszystkiego najlepszego w realizacji życiowych planów po zakończeniu czynnej kariery sportowca.?php>
?php>
źródło: mynewsdesk.com
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz